Panorama nr 25 z 1954r.


Rok 1954.

Jak widać obok, na żółtym tle,
artykuł składa się z siedmiu części.
Między zdjęciami, na czerwonym tle,
zamieszczono mały Słowniczek Myśliwski.

Poniżej przytaczam niewielkie fragmenty
każdej części artykułu.


Poprzednia strona
















  1. Zamglony świt powstawał wolno między Bierawką i Rudą. Zwierzyna ruszyła ostrożnie przesmykami w stronę wodopojów. W ostępie rudel łań przystanął na moment, a przebiegająca obok z błyskiem szabel i fajek wataha dzików przyspieszyła kroku, wybijając rapetami głębsze tropy.

  2. (jeleń) pilnie nadstawia łyżki i wytrzeszcza świece, badając otoczenie. Idąc podnosi wysoko badyle, a wieńcem tak manewruje, że nie potrąci nawet gałązki.

  3. Kółko to powstało w 1947 r. jako pierwsze w Polsce kółko robotnicze, a teraz również pierwsze w Polsce otwarło świetlicę łowiecką przy Domu Kultury.

  4. Jest między nimi jedna kobieta, Anna B., znakomity pudlarz, zwana żartobliwie "postrachem jeleni".

  5. Dbałość o zwierzynę i przestrzeganie czasu ochronnego jest pierwszym obowiązkiem myśliwego dzisiejszych czasów. Strzela się tylko zwierzynę nieprawidłowo rozwijającą się, względnie nadwyżki hodowlane. Wrogiem zwierzyny jest jedynie kłusownik wszelkiego autoramentu.

  6. O jakieś 300 metrów od tego miejsca jest mały, sczerniały krzyż, oznaczający miejsce, gdzie przed laty Herzok von Ratibor zastrzelił swego woźnicę w czasie polowania.

  7. Łowczy kółka udekorował szczęśliwego strzelca złomem
    (W XVI wieku nazywało się to "orderem zielonej różdżki").