Sobota
21.09.2019
nr 264 (5165 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: Malec jak Benedykt XVI . Jest a tak jak by go nie było !!  (NOWY TEMAT)

Autor: Lauris  godzina: 14:09
Czas na działania, nie przyglądanie się rozgrywkom z pozycji fotela. Największym skandalem PZŁ było wydarzenie z 04.09.2019 r. Największym skandalem było zajęcie stanowiska przez Ministerstwo Środowiska w ratowaniu “nieprawdy”. Fatalne skutki działania ministerstwa, pokazują, że nie tylko w PZŁ są patologie ale w ministerstwie ich nie brakuje. Czy wybrany Malec – brzydził się stanowiskiem po wyborze? Czy podważał wolę członków NRŁ ? Czy NRŁ mogła odwołać Malca z prezydium ? Czy nowo wybrany prezes NRŁ pan Paweł Piątkiewicz nie został wybrany poprawnie? Otóż został odwołany Malec z prezydium poprawnie, pan Paweł Piątkiewicz został wybrany poprawnie. Kto miesza w PZŁ ? Pan Kołodziejski i MŚ ?. Nie do ukrycia jest, że po odwołaniu Malec wręcz błagał Kołodziejskiego o interwencję ( jak mówiono wśród członków NRŁ ze łzami w oczach) u ministra. Tak sobie myślę, po zebranych informacjach od 3 członków NRŁ, jak nisko trzeba upaść aby być niechcianym i błagać o szansę ministerialną. Jak nisko trzeba upaść, aby “ żebrać, podważać” wolę głosowania NRŁ. Jak bardzo trzeba być chorym na władzę, aby nie widzieć swojej przegranej zasiadając w fotelu “wyżebranym” w ministerstwie. Jak można głośno “faflunić”, że łowiectwo jest świętością a samemu rozwala się go nie stosując do woli NRŁ. Nisko upadło morale działaczy na panteonie. To że w okręgach, są wały to każdy się przyzwyczaił, ale z kąt brać wzorce? Jak przewodniczący ZG z zemsty odwołuje ŁO Łacica (opinia opowiadana przez pana Malca, do mojego kolegi. Zawsze do zrewidowania) a pan Malec jako desperat szuka możliwości utrzymania władzy, przez obsesyjne szukanie kropki lub przecinka pod swoje zadowolenie. Proszę szanownego pana Malca, ja jako myśliwy i przeczytawszy 4 razy Statut, ba, nawet PŁ , mogę stwierdzić, że jesteś kolego jak Benedykt XVI. Jesteś a tak jak by Cię nie było !!! W opinii prawnika, a pozwoliłem siobie na taką rozpustę, zachodzi możliwość zwoływania dwóch prezydiów i uchwalania oddzielnych dzieł twórczych NRŁ. Tak na prawdę, nie wiemy, które uchwały będą umocowane prawnie po “flegmatycznej opieszałości” pana ministra w wyjaśnieniu podstaw zawieszenia uchwały i pożegnania “pana prezesa bez etyki w grupie przegranej”. Moim zdaniem, pan Piątkiewicz ze swoim prezydium jest poprawnie wybrany. Niech minister się nie błaźni, choć odchodzi po wyborach. Powyżej opisane zdanie, mojej skromnej osoby, jest zebraniem wszystkiego za i przeciw “spacerujących informacji po portalu, korytarzach i członkach NRŁ, zapisane ku lepszemu” Tak wygląda związek pełen amatorszczyzny z chorymi ambicjami zaściankowych nawyków.

Autor: Stanisław Pawluk  godzina: 18:22
Po przeczytaniu tytułu myślałem, że taki biały...…. I taki uświęcony......

Autor: Artur Jesionowicz  godzina: 18:57
Największym skandalem PZŁ było wydarzenie z 04.09.2019 r. Największym skandalem było zajęcie stanowiska przez Ministerstwo Środowiska w ratowaniu “nieprawdy”. Lauris, to Ty się zastanów, co w końcu według Ciebie było tym „największym” skandalem. Jedno czy drugie. Czy NRŁ mogła odwołać Malca z prezydium ? Czy nowo wybrany prezes NRŁ pan Paweł Piątkiewicz nie został wybrany poprawnie? Otóż został odwołany Malec z prezydium poprawnie, pan Paweł Piątkiewicz został wybrany poprawnie. Tak, bo Ty wiesz najlepiej. Uwierzę Ci, gdy dostarczysz przekonywujące argumenty za tak postawioną tezą. Póki co, Twoja sugestia nie jest warta nawet „funta kłaków”. Jak można głośno “faflunić”, że łowiectwo jest świętością a samemu rozwala się go nie stosując do woli NRŁ. „Wola NRŁ”, według Twojego jej rozumienia, to za mało, aby się jej poddać. Wczoraj z entuzjazmem wybrała Malca na prezesa NRŁ, dziś próbuje go dymisjonować. Ba, gdyby tak w majestacie prawa i statutu, sam może przyklasnąłbym inicjatywie, ale nigdy nie poprę działań niezgodnych z porządkiem prawnym. Aż nadto mamy ich w setkach kół łowieckich i podczas obrad wielu okręgowych zjazdów delegatów. Może w ramach działalności Naczelnej Rady Łowieckiej warto by dać dobry przykład? Najpierw NRŁ tworzy wadliwe zapisy statutu, potem określona grupa członków tej NRŁ, próbuje naginać je do wyłącznie własnych interesów. Proszę szanownego pana Malca, ja jako myśliwy i przeczytawszy 4 razy Statut, ba, nawet PŁ , mogę stwierdzić, że jesteś kolego jak Benedykt XVI. Jesteś a tak jak by Cię nie było !!! Co Ty pieprzysz? Co ma jeden do drugiego? Joseph Aloisius Ratzinger jest emerytowanym papieżem i nie zauważam tu jakichkolwiek analogii. W opinii prawnika, a pozwoliłem sobie na taką rozpustę, zachodzi możliwość zwoływania dwóch prezydiów i uchwalania oddzielnych dzieł twórczych NRŁ. Zmień prawnika albo przywlecz go tu na Łowiecki. Chętnie zamienię z nim kilka zdań. Moim zdaniem, pan Piątkiewicz ze swoim prezydium jest poprawnie wybrany. Wolno Ci tak twierdzić, ale czynisz to w jednym poście już trzeci raz. Sądzisz, że gdy powtórzysz jeszcze z pięć razy, ludziska uwierzą? Niech minister się nie błaźni, choć odchodzi po wyborach. A niby czym się błaźni? Mógłbyś rzecz przybliżyć? Póki co, według mojego mniemania, prezes Naczelnej Rady Łowieckiej, w statucie uchwalonym przez malcowców i ich klakierów, jest „ świętą krową (lowiectwookiemartura.blogspot.com/2019/09/swieta-krowa.html)”. Nie wiem, było to zamierzone, czy tylko przypadkowo tak wyszło, bo zabrakło komuś uwagi, wiedzy, przezorności lub determinacji. W każdym bądź razie panowie Piątkiewicz, Zalewski, Dziedzic, Łukaszczyk i Strzelczyk najpierw pozwolili na uchwalenie takich bzdetów, a potem zaczęli kombinować jak konie pod górkę. Mówiąc krótko, zarówno w ustawie Prawo łowieckie, jak i w statucie, brak jest podstawy do odwołania prezesa NRŁ. Powołać można, a odwołać już nie. Nie ja taką regulację wymyśliłem. To taki paradoks, jaki po prostu wyszedł spod klawiatur członków NRŁ. A skoro dnia 4 września dokonano próby odwołania Malca, to przedmiotowe uchwały NRŁ należy uznać za podjęte z rażącym naruszeniem statutu, a nawet Konstytucji RP. Podawanie zaś, jako podstawy odwołania, Regulaminu obrad NRŁ, jedynie obraża inteligencję znacznej części członków NRŁ, że o inteligencji innych osób, uważnie śledzących i analizujących arenę działań wierchuszki PZŁ, nawet już nie wspomnę. Jeśli się mylę, Lauris, wskaż mi w ustawie lub w statucie tę podstawę do odwołania prezesa NRŁ, a będziesz wielki. PS Aby nie było wątpliwości, nie jestem fanem Rafała Malca. Wisi mi to, zarówno kto jest, jak i kto będzie prezesem NRŁ.

Autor: Lauris  godzina: 19:25
Artur rozbierasz tekst na zdania i w nich szukasz bezsensu. Ludzie uwierza w niepoprawne odwolania Malca ? To wszystko sprawa malych ludzi i braku honoru. PREZES jest czlonkiem prezydium i mu przewodniczy. Odwolanie prezydium odnosi sie do odwolania prezesa bez zbednych dywagacji. PREZES jest skladowa A nie bytem wolnym. Jezeli czegos nie mozemy wyodrebnic jako byt samodzielny np. Prezydium i przewodniczacego, prezesa powinnismy ten byt okreslic nierozbiralnym. PREZES sam w sobie , nie moze byc bytem wolnym bez mozliwosci uczestnictwa w prezydium. Co do Benedykta XVI, zwrot emerytowany to grzecznosc w niesmak.