Pożegnanie Kolegi Czesława Jasiukajća przez prezesa Koła

Czesiu, mój i kolegów z KŁ Cietrzew wierny przyjacielu.

Dlaczego musiałeś nas opuścić? Dlaczego spotykamy się z Tobą tutaj, a nie w lesie, którego kochałeś i w którym spędzałeś swój wolny czas?

Jeszcze w maju polowałeś mając nadzieje na cofnięcie się choroby, z którą dzielnie walczyłeś. Można powiedzieć, że przegrałeś tę walkę i każesz nam żegnać Cię na zawsze, ale dla Ciebie to nie była przegrana. Po prostu Œw. Hubert zdecydował, że chce cię widzieć u siebie i teraz z nim, a nie z nami będziesz polował w Krainie Wiecznych Łowów. Zapamiętamy cię jako myśliwego prawego, pełnego rozwagi i przywiązania do przyrody. Zostawiłeś nas z bólem rozstania po przyjacielu, ze łzami w naszych oczach i smutkiem w naszych sercach.

Na szczęście pozostaje również z nami pamięć o Tobie, pamięć o człowieku szlachetnym i dobrym, zawsze uczynnym, wiernym tradycji łowiectwa polskiego.

W KŁ Cietrzew byłeś członkiem tylko 10 lat, co może niewiele w przeszło 60 letniej historii koła, a i sam polowałeś dłużej w innych kołach, ale właśnie ostatnie lata są żywe w pamięci wszystkich członków naszego koła. Dziękujemy Ci za te lata.

Kraina Wiecznych Łowów, do której Ty już doszedłeś, czeka na nas wszystkich. Tam się spotkamy i polować będziemy wspólnie jak za naszych ziemskich dni. Zanim to nastąpi, będziemy pamiętać Cię w szumie drzew naszych lasów i w huku wystrzałów naszych strzelb. Żegnamy Cię nie tylko w imieniu braci myśliwskiej, ale również w imieniu pól, lasów i zwierzyny, których byłeś przyjacielem i obrońcą.

Niech Ci ziemia w Chwaszczynie lekką będzie, a wiatr wygrywa sygnały łowieckie nad Twoją mogiłą.

Cześć Twojej pamięci!



Strona główna