„Gończy Polski, jaki jest każdy widzi” to słynne zdanie dotyczyło wprawdzie konia, natomiast mamy nadzieję, że ta rodzima polska z myśliwskich stanie się na tyle znana, iż cytowana myśl będzie charakteryzowała poziom znajomości Gończych w Polskich. Dopóki tak nie jest, (pomimo, że, „Jak każdy widzi„) przybliżmy wygląd oraz charakter Gończego Polskiego.

 

Wygląd

Gończy polski jest psem średniej wielkości, o lekkiej budowie. Sylwetka powinna świadczyć o zwinności tych psów. Krótkowłosy.

Najpopularniejszym umaszczeniem jest czarne - podpalane, ale występują też egzemplarze czekoladowe - podpalane i rude.

 

Charakter

Jest to pies łagodny, zrównoważony, inteligentny, ale bardzo żywiołowy. Na polowaniu potrafi być bardzo odważny i cięty. Typowa dla ras pierwotnych i pożądana dla psów myśliwskich jest ogromna niezależność charakteru. Wymaga w związku z tym dużej konsekwencji w wychowywaniu. Odpowiednio ułożony potrafi być wspaniałym towarzyszem w mieście, dobrze współżyjąc z innymi zwierzętami. Znudzony, pozbawiony potrzebnej dawki ruchu i zajęcia, kontaktu z innymi psami i ludźmi może stać się zbyt niezależny, co prowadzić może do agresji. Bardzo łatwo i chętnie się uczy, ale nie lubi przymusu. Zapatrzony w swego pana nie pozwoli, aby ktoś zrobił mu krzywdę. Jest także dobrym psem stróżującym.

 

Gończy Polski jest rasą znana w Polsce od bardzo dawna. W źródłach można odnaleźć opisy polowań z psami gończymi z okresu panowania Władysława Jagiełły. Do rozbiorów polowania z gończymi były bardzo popularne. Po powstaniu styczniowym szlachta została zmuszona do likwidacji psiarni w związku ze zwiększonym podatkiem od gończych. Na początku XX wieku żyły już tylko nieliczne egzemplarze, głównie u myśliwych w Bieszczadach i na Podhalu. Psy te przetrwały tylko dzięki walorom użytkowym, gdyż po zarejestrowaniu Ogara polskiego nikt się nimi oficjalnie nie interesował. Dopiero w 1983 roku nadano tym psom oficjalną nazwę „Gończy Polski” i opracowano wzorzec. Obecnie populacja tej rasy liczy kilkaset egzemplarzy i zainteresowanie tymi psami ciągle rośnie.

Wygląd, charakter oraz historia tego psa muszą przywodzić naszej wyobraźni czasy Polski ziemiańskiej, dostatniej, z żywymi tradycjami oraz dziadziem Maciejem, który siedząc wieczorem w domu przy ogniu, głaskał swego kosmatego przyjaciela po aksamitnym łbie i opowiadał, opowiadał, opowiadał... a konie w stajni cichutko rżały.