4/10
|
Wieczór po strzeleniu
mojego pierwszego byka.
Było uroczyście, było ognisko,
były zacne trunki,
a na rogu myśliwskim grał dla mnie
znamienity myśliwy z RFN
(na zdjęciu po lewej),
goszczący wtedy u nas na polowaniu dewizowym.
Nigdy tego nie zapomnę!
|
6/10
|