|
|
|
Notatka prasowa posła Stanisława Gorczycy ze spotkania w dniu 31/03/2004
Platforma Obywatelska walczy o interes ochrony środowiska i interes polskich myśliwych
Polska jest krajem niezwykle atrakcyjnym przyrodniczo. Dotąd jednak nie potrafi wykorzystać swoich walorów turystycznych. Jednym z elementów mogących przyciągnąć turystów do Polski - a tym samym poprawić sytuację finansową wielu rodzin - jest bogaty świat zwierzęcy, w tym atrakcyjne nie tylko dla myśliwych z całego świata gatunki zwierząt łownych.
Platforma Obywatelska dąży do uchwalenia prawa łowieckiego, które pogodziłoby interesy różnych grup społecznych: myśliwych, rolników, leśników i ekologów. Chce także, aby społeczeństwo zrozumiało, że w demokratycznym państwie, jakim jest Polska, to właśnie ono jest właścicielem zwierząt wolno żyjących, w tym zwierzyny.
W Sejmie toczą się obecnie prace nad projektem nowelizacji ustawy Prawo łowieckie zgłoszonym przez posłów SLD. W projekcie tym - pod szyldem dostosowania do przepisów Unii Europejskiej - zmierza się do umocnienia monopolistycznej pozycji Polskiego Związku Łowieckiego. Projekt wzmacnia też Zarząd Główny PZŁ - centralną władzę, której obecni członkowie popierają SLD. Czyżby posłowie SLD chcieli nowelizacją napisaną pod dyktando ZG PZŁ odwdzięczyć się działaczom Zarządu za poparcie w ostatnich wyborach parlamentarnych?
Posłowie PO (Elżbieta Łukacijewska, Bronisław Komorowski, Stanisław Gorczyca), odpowiadając na liczne apele środowisk myśliwskich, zorganizowali 31 marca br. w Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie spotkanie naukowców zajmujących się łowiectwem, by rozpocząć w ten sposób dyskusję nad aktualną sytuacją zwierzyny w Polsce oraz nad rolą państwa i społeczeństwa w zarządzaniu zwierzyną. Zaproszeni zostali naukowcy łowieccy, którzy wystosowali listy do posłów w sprawie proponowanych przez SLD zmian. Posłowie otrzymali dwa listy - popierający zmiany proponowane przez SLD oraz negujący je i wskazujący niebezpieczeństwa, jakie niosą one dla szeregowych myśliwych i ogólnie dla zarządzania łowiectwem w Polsce. Niestety grupa naukowców związana z ZG PZŁ spotkanie to zbojkotowała, pokazując tym samym, że nie potrafi znaleźć argumentów na poparcie tez zawartych w swoim liście. Nieobecność dziwi tym bardziej, że większość zaproszonych potwierdziła wcześniej przybycie.
Uczestnicy spotkania byli zgodni co do tego, że polskie łowiectwo - będące istotnym elementem ochrony przyrody - jest w głębokim kryzysie. Zwierzyny u nas jest znacznie mniej niż w innych krajach europejskich. Do tego narasta konflikt pomiędzy myśliwymi a właścicielami gruntów, którzy coraz częściej nie godzą się na brak poszanowania ich prawa własności.
Jedynym, który bronił stanowiska PZŁ był poseł Andrzej Brachmański, przedstawiciel wnioskodawców projektu nowelizacji prawa łowieckiego. Zaraz po wygłoszeniu przemówienia opuścił jednak salę.
Powrót
|
|
|