DZIENNIK
Redaktorzy
   Felietony
   Reportaże
   Wywiady
   Sprawozdania
Opowiadania
   Polowania
   Opowiadania
Otwarta trybuna
Na gorąco
Humor
PORTAL
Forum
   Problemy
   Hyde Park
   Wiedza
   Akcesoria
   Strzelectwo
   Psy
   Kuchnia
Prawo
   Pytania
   Ustawa
   Statut
Strzelectwo
   Prawo
   Ciekawostki
   Szkolenie
   Zarządzenia PZŁ
   Przystrzelanie
   Strzelnice
   Konkurencje
   Wawrzyny
   Liga strzelecka
   Amunicja
   Optyka
   Arch. wyników
   Terminarze
Polowania
   Król 2011
   Król 2010
   Król 2009
   Król 2008
   Król 2007
   Król 2006
   Król 2005
   Król 2004
   Król 2003
Imprezy
   Ośno/Słubice '10
   Osie '10
   Ośno/Słubice '09
   Ciechanowiec '08
   Mirosławice '08
   Mirosławice '07
   Nowogard '07
   Sieraków W. '06
   Mirosławice '06
   Osie '06
   Sarnowice '05
   Wojcieszyce '05
   Sobótka '04
   Glinki '04
Tradycja
   Zwyczaje
   Sygnały
   Mundur
   Cer. sztandar.
Ogłoszenia
   Broń
   Optyka
   Psy
Galeria
Pogoda
Księżyc
Kulinaria
Kynologia
Szukaj
autor: Redakcja "Łowiecki"27-11-2020
Wojciech Cieplak opoką PZŁ

Poniżej zamieszczamy list otrzymany od jednego z naszych czytelników. Osoba w nim opisana, to Wojciech Cieplak, wieloletni przewodniczący ZO PZŁ w Warszawie, postawiony na tym stanowisku przez Lecha Blocha. Myśliwi pamiętają go między innymi z tego, że w uzgodnieniu z Lechem Blochem, nie wystawili żadnego sztandaru PZŁ na pogrzeb Jacka Tomaszewskiego, Przewodniczącego ZG PZŁ do kwietnia 1997 r., kiedy to dwóch ziomków z Ciechanowa, Ireneusz Michaś i Lech Bloch, przejęło PZŁ na kolejne 20 lat. Na pogrzebie w lutym 2016 r. Jacka Tomaszewskiego, żołnierza Armii Krajowej, który w Powstaniu Warszawskim przeszedł szlak bojowy Wola – Stare Miasto – kanały – Śródmieście Północ – Śródmieście Południe, były honory wojskowe, ale PZŁ udawał, że nie ma z nim nic wspólnego. Nic dziwnego, tajni współpracownicy służby bezpieczeństwa PRL-u, żołnierzy AK nie szanowali.

Koledzy Myśliwi,

Wielokrotnie pojawiały się głosy, że w polskim łowiectwie dzieje się źle. Rzadko niestety wskazuje się osoby, które za ten zły stan odpowiadają. Z wielkim zdziwieniem dowiedziałem się, że twórcą projektu rozporządzenia dotyczącego zasad wydzierżawiania obwodów łowieckich jest Wojciech Cieplak. Czas może żeby Koledzy dowiedzieli się kim jest Pan Cieplak, i może wówczas łatwiej zrozumieją ideę zapisów aktów prawnych, które przygotowuje Pan Cieplak.
x

Wojciech Cieplak obecnie ponownie pracuje w Zarządzie Głównym PZŁ, choć ogólnie nie wiadomo do jakich celów zatrudnił go Łowczy Krajowy Paweł Lisiak – wiadomo, że na polecenie ministra środowiska. Wcześniej pracował jako doradca ministra. Cofając się był: krótko na emeryturze, łowczym okręgowym w Warszawie, prezesem spółki „Łowiec Polski” i jednocześnie redaktorem naczelnym „ŁP”, pracownikiem Muzeum Łowiectwa i Jeździectwa w Warszawie.

Po ukończeniu studiów na SGGW, został oddelegowany na „studia doktoranckie” do ZSRR, gdzie uzyskał tytuł kandydata nauk, stąd obecnie posługuje się tytułem doktora. Kogo delegowano do ZSRR ogólnie wiadomo. Czy istnieją w IPN dokumenty świadczące o współpracy Cieplaka ze służbami bezpieczeństwa PRL na razie nie sprawdzano, ale Pan Cieplak miał problem z właściwym wypełnieniem oświadczenia lustracyjnego. Już jako kandydat nauk zatrudniono go w Muzeum Łowiectwa i Jeździectwa w Warszawie, gdzie wsławił się m.in. założeniem a później kierowaniem podstawowej komórki partyjnej ZSL (dlatego zawsze zaprzecza przynależności do PZPR; towarzysze z PZPR skierowali go bowiem do swoich sojuszników, czyli ludowców spod znaku ZSL).

W latach 90 XX wieku, najwyższe władze partyjne SLD (jak twierdził śp. Łowczy Krajowy Jacek Tomaszewski, dzwonił do niego w sprawie Cieplaka sam Aleksander Kwaśniewski) zadbały o awans Cieplaka do ZG PZŁ, a następnie, kiedy do władzy w PZŁ w 1997 roku przyszedł Lech Bloch, Cieplak został zastępcą Blocha a później prezesem i redaktorem naczelnym „Łowca Polskiego” (co ciekawe prowadził tajne rozmowy o sprzedaży tytułu „Łowiec Polski” niemieckiej spółce wydawniczej). Gdy Lech Bloch rozpoczął czystki wśród dawnych „kolegów” i jednocześnie musiał spełnić wolę prezesa NRŁ Andrzeja Gduli (chodzi o awans syna Pawła z instruktora w ZO PZŁ Warszawa na prezesa spółki „Łowiec Polski”), Cieplak też „awansuje” na łowczego okręgowego do Warszawy, gdzie doczekał się emerytury (był najlepiej zarabiającym łowczym okręgowym w Polsce, choć Bloch nieco ukrócił mu pensje jaką pobierał w „Łowcu”, a mówimy tu o kilkunastu tysiącach zł miesięcznie). Człowiek Blocha w ostatnich latach pracy, gdy na własnej skórze przekonał się, że Łowczy Krajowy nie spełnia jego żądań, stał się przeciwnikiem Blocha (choć w większości przypadków tajnym) i głównym informatorem opozycji.

Związał się z ludźmi prezydenta Komorowskiego, próbując im m.in. załatwić obwody łowieckie dla nowopowstałego KŁ „Bura Chata” (Bloch okazał się sprytniejszy i ograł i Cieplaka i ludzi Komorowskiego) i „Burą Chatę” przejęli prominenci z PSL.

Wojciech Cieplak kilkadziesiąt lat pełni funkcję łowczego KŁ "Ostęp" w Warszawie. Koło uważa, jak twierdzą myśliwi z koła, za swój „prywatny folwark”, zaś prawo łowieckie traktuje niezwykle wybiórczo. Trzeba mieć nadzieję, że PZŁ w końcu skontroluje to koło i np. sprawdzi jak Cieplak rozlicza odstrzały sanitarne dzików, albo dlaczego jego ojciec jest ciągle wpisywany do książki wyjść w łowisko, chociaż przyjeżdża do koła niezwykle rzadko (Cieplak tym samym nagminnie potwierdza nieprawdę).

Obecnie Cieplak jest głównym autorem zasad wydzierżawiania obwodów łowieckich, którymi z jednej strony chce ośmieszyć obecne władze z Pisu (bo przecież rolnicy szybko zorientują się, że ich postulaty związane szczególnie z warszawskimi kołami, nic nie robiącymi w terenie i za nic mającymi rolników z ich łowisk, są całkowicie pominięte), a z drugiej chce ukryć swoje karygodne zaniedbania z okresu gdy był łowczym okręgowym, np. dotyczącym likwidacji WKŁ „Zlot” (stąd tez zapewne tylko trzyletni okres oceny dzierżawy koła, tym samym ocenie będą podlegać tylko nowe koła, zaś stare bezprawnie zlikwidowane nie będą miały tytułu prawnego do wystąpienia o dzierżawę obwodów).

Na koniec należy wyrazić ogromne zdziwienie, że obecne władze z Pawłem Lisiakiem na czele, tak zapewniające o transparentności i przejrzystości działań, nie chcą poddać ocenie wieloletniej działalności Wojciecha Cieplaka w strukturach PZŁ i ciągle z nim tak ściśle współpracują (co w części może wyjaśniać tak znaczną nieudolność Lisiaka w przeprowadzaniu zmian w PZŁ). Jedno jest pewne z takimi ludźmi jak Wojciech Cieplak jakiejkolwiek reformy łowiectwa nie uda się przeprowadzić.


(Imię i nazwisko do wiadomości redakcji)





01-12-2020 16:41 jaszczur Wiadomo, że rządził TW Kazimierz, ale ludzie z honorem mogli odejść.
01-12-2020 14:39 Kantor I Skupiając się na wątku pocztu sztandarowego na pogrzebie byłego Przewodniczącego Kol. J. Tomaszewskiego to zapewniam wszystkich, że Cieplak nie miał w tej kwestii nic do powiedzenia.
01-12-2020 10:53 Redakcja portalu August,
komentarz niżej to klasyczny fake dla sposobu kolejnych tu zaistnień.

Z Panem Jackiem Tomaszewski przez co najmniej rok przed śmiercią nie było logicznego kontaktu, nawet wobec przyjaciół, którzy odwiedzali go w domu pomocy społecznej. Jego małżonka zmarła coś około 2-3 lata wcześniej. Dzieci nie mieli, żadnej rodziny w Polsce, a rodzina za granicą była w podobnym wieku.
30-11-2020 23:13 jaszczur Dla niektórych szambem jest każde słowo prawdy, które dotyka TW Kazimierza i jego ludzi, a teksty "anonima" bronią ich również tutaj.
30-11-2020 22:01 August Ten wstępniak redakcji to klasyczny dla jej sposobu tu kolejnych zaistnień fake nius.

Cytuję ;‘’Poniżej zamieszczamy list otrzymany od jednego z naszych czytelników. Osoba w nim opisana, to Wojciech Cieplak, wieloletni przewodniczący ZO PZŁ w Warszawie, postawiony na tym stanowisku przez Lecha Blocha. Myśliwi pamiętają go między innymi z tego, że w uzgodnieniu z Lechem Blochem, nie wystawili żadnego sztandaru PZŁ na pogrzeb Jacka Tomaszewskiego ‘’.
Koniec Cytatu .

Gdy coś konfabulujecie to z głową . Sprawdźcie pierwej czy Pan Jacek Tomaszewski przed śmiercią nie deklarował że na swoim pogrzebie nie życzył sobie obecności takiej oficjalnej delegacji .

Poza tym co powyżej przemyślcie redakcjo może nawet pytając małżonki .

Czy zamieszczając takie teksty ‘’ anonima ‘’w domowym zaciszu nie cuchniecie tym szambem przez niego spłodzonym.
30-11-2020 18:20 Broxen W sprawie Wojciecha C. i „incydentu” z pogrzebem p.Tomaszewskiego autor listu i redakcja powinni zainteresować :
Światowy Związek Żołnierzy Armii Krajowej
Zarząd Główny
ul. Zielna 39
00-108 Warszawa
tel: (22) 620-12-85; (22) 620-12-87

e-mail: biuro@armiakrajowa.org.pl
biuro2@armiakrajowa.org.pl

27-11-2020 18:53 Artur123 Werant, a co do meritum? Masz coś do zakomunikowania? Powtarzam fragment swojego wcześniejszego wpisu:

„NRŁ PZŁ - (par. 82 ust. 3 pkt 8), podała kandydatów na stanowisko w/w łowczego krajowego, ilu i jakich?”

„par. 82 ust. 3 pkt 8” można sobie wsadzić w pupę. Jest on niezgodny z art. 32a ust. 5 pkt 1 ustawy Prawo łowieckie. Jeszcze inaczej mówiąc, minister Woś nie musiał wybierać spośród jakichkolwiek kandydatur. Od dnia 31 stycznia obowiązuje następujący zapis ustawy Prawo łowieckie:

„Art. 32a
6. W skład Zarządu Głównego wchodzą:
1) Łowczy Krajowy – powoływany i odwoływany przez ministra właściwego do spraw środowiska;”.

Zauważasz tu gdzieś: „spośród trzech kandydatów przedstawionych przez Naczelną Radę Łowiecką”??? Owszem, tak było, ale zmieniło się ustawą z dnia 20 grudnia 2019 r. o zmianie niektórych ustaw w celu ułatwienia zwalczania chorób zakaźnych zwierząt, z wejściem jej w życie właśnie 31 stycznia 2020 r.


PS

„»hołdowania zasad«, pozostawiam bez komentarza”.

Tyle Ty, a ja napisałem:

...hołduję zasadzie: zanim coś na Łowieckim napiszę, zastanawiam się kilka razy, a gdy trzeba, sprawdzam rzecz u źródeł.

Werant, czego tu nie rozumiesz?

Jestem zwolennikiem zasady (hołduję zasadzie):

ZANIM COŚ NA ŁOWIECKIM NAPISZĘ, ZASTANAWIAM SIĘ KILKA RAZY, A GDY TRZEBA, SPRAWDZAM RZECZ U ŹRÓDEŁ.
27-11-2020 17:35 werant  Artur123 ("Niezależny myśliwy") - piszesz czy mówisz?
Co do meritum - "hołdowania zasad", pozostawiam bez komentarza.
27-11-2020 15:23 Artur123 „NRŁ PZŁ - (par. 82 ust. 3 pkt 8), podała kandydatów na stanowisko w/w łowczego krajowego, ilu i jakich?”

Werant, hołduję zasadzie: zanim coś na Łowieckim napiszę, zastanawiam się kilka razy, a gdy trzeba, sprawdzam rzecz u źródeł. Innymi słowy, „par. 82 ust. 3 pkt 8” można sobie wsadzić w pupę. Jest on niezgodny z art. 32a ust. 5 pkt 1 ustawy Prawo łowieckie. Jeszcze inaczej mówiąc, minister Woś nie musiał wybierać spośród jakichkolwiek kandydatur. Od dnia 31 stycznia obowiązuje następujący zapis ustawy Prawo łowieckie:

„Art. 32a
6. W skład Zarządu Głównego wchodzą:
1) Łowczy Krajowy – powoływany i odwoływany przez ministra właściwego do spraw środowiska;”.


Zauważasz tu gdzieś: „spośród trzech kandydatów przedstawionych przez Naczelną Radę Łowiecką”??? Owszem, tak było, ale zmieniło się ustawą z dnia 20 grudnia 2019 r. o zmianie niektórych ustaw w celu ułatwienia zwalczania chorób zakaźnych zwierząt, z wejściem jej w życie właśnie 31 stycznia 2020 r.
27-11-2020 13:37 werant MŚ (...) jest odpowiedzialny za powołanie P. Lisiaka na stanowisko łowczego krajowego.
NRŁ PZŁ - (par. 82 ust. 3 pkt 8), podała kandydatów na stanowisko w/w łowczego krajowego, ilu i jakich?
Transparentność w PZŁ to utopia.
27-11-2020 12:37 Manlicher 308w KOMUNA WIECZNIE ŻYWA.
BRAWO PZŁ.
BRAWO LISIAK.

Szukaj   |   Ochrona prywatności   |   Webmaster
P&H Limited Sp. z o.o.