DZIENNIK
Redaktorzy
   Felietony
   Reportaże
   Wywiady
   Sprawozdania
Opowiadania
   Polowania
   Opowiadania
Otwarta trybuna
Na gorąco
Humor
PORTAL
Forum
   Problemy
   Hyde Park
   Wiedza
   Akcesoria
   Strzelectwo
   Psy
   Kuchnia
Prawo
   Pytania
   Ustawa
   Statut
Strzelectwo
   Prawo
   Ciekawostki
   Szkolenie
   Zarządzenia PZŁ
   Przystrzelanie
   Strzelnice
   Konkurencje
   Wawrzyny
   Liga strzelecka
   Amunicja
   Optyka
   Arch. wyników
   Terminarze
Polowania
   Król 2011
   Król 2010
   Król 2009
   Król 2008
   Król 2007
   Król 2006
   Król 2005
   Król 2004
   Król 2003
Imprezy
   Ośno/Słubice '10
   Osie '10
   Ośno/Słubice '09
   Ciechanowiec '08
   Mirosławice '08
   Mirosławice '07
   Nowogard '07
   Sieraków W. '06
   Mirosławice '06
   Osie '06
   Sarnowice '05
   Wojcieszyce '05
   Sobótka '04
   Glinki '04
Tradycja
   Zwyczaje
   Sygnały
   Mundur
   Cer. sztandar.
Ogłoszenia
   Broń
   Optyka
   Psy
Galeria
Pogoda
Księżyc
Kulinaria
Kynologia
Szukaj
autor: Piotr Gawlicki17-08-2024
Odpracowanie opłaty na rzecz zagospodarowania obwodów

Uchwalanie opłat na zagospodarowanie obwodów to niemal powszechna praktyka kół łowieckich w PZŁ. Przez lata akceptowane było w kołach i w organach PZŁ rozwiązanie, że walne zgromadzenie uchwalało liczbę godzin do odpracowania przez każdego członka koła, chyba że z pracy zwalniano np. tych, co ukończyli 70 lat i członków zarządu, a za każdą nie odpracowaną godziny należało zapłacić określoną kwotę pieniędzy. Podnosić się zaczęły jednak głosy wskazujące, że zapłata za niewykonane godziny ma w praktyce formę kary pieniężnej zasilającej budżet koła, a przecież od uchwalenia w 1995 roku nowej ustawy 'Prawo łowieckie' obowiązuje przepis Art. 35. ust.1.

Cytuję: Działalność Polskiego Związku Łowieckiego jest finansowana z funduszy własnych, wpisowego, składek członkowskich, zapisów i darowizn oraz dochodów z działalności gospodarczej. Czy opłatę za nie wywiązanie się z odpracowania godzin pracy na zagospodarowanie obwodów można przypisać któremukolwiek tytułowi służącemu finansowania koła łowieckiego? Podobnie było również przed rokiem 1995, bo ustawa z 1959 roku też zakładała, że działalność PZŁ może być finansowana z funduszy własnych, darowizn i dotacji z budżetu państwa, a o karach nie było w niej mowy. Tyle, że wtedy to czasy PRL i np. kara pieniężna nakładana przez prowadzącego polowanie, za nie przestrzeganie zasad bezpieczeństwa, była na porządku dziennym.

Statut PZŁ uchwalony 20 listopada 1999 roku wprowadził możliwość finansowania się koła również z ....innych opłat, uchwalonych przez walne zgromadzenie koła.... (§ 26 ust. 1 pkt 3) i taki zapis powtarzany jest w kolejnych statutach do dzisiaj. Pozwoliło to wymyślić inny sposób ściągania pieniędzy jako ekwiwalentu za niewykonane prace gospodarcze, poprzez uchwalania przez walne zgromadzenie opłaty na zagospodarowanie obwodów, jako "innej opłaty", z możliwością jej odpracowania według stawki obniżającej tę opłatę za każdą przepracowaną godzinę. Ponieważ kwota pieniędzy za przepracowane godziny zmniejszająca opłatę ma raczej charakter nagrody, a nie kary, przyjęła się w kołach i akceptowana była i jest przez organa PZŁ.

Jest jednak pewien problem z ta opłatą, bo zapisy statutów od 1999 roku pozwalają na skreślenie członka z listy członków koła, za uchylanie się lub zaległości w opłacenia ....innych opłat na rzecz koła przez okres dłuższy niż trzy miesiące.... z tym, że obowiązujący obecnie statut nie wymaga już czekania trzech miesięcy i żądanie wpłacenia zaległej opłaty w określonym terminie, pod rygorem skreślenia po 14 dniach, stało się prawnie możliwe. Nie wiem ilu członków kół zostało przez ostatnie 25 lat skreślonych za nie wniesienie opłaty na zagospodarowanie obwodów, ale powinniśmy wiedzieć, jak sąd powszechny podchodzi do pozwu o uchylenie uchwały o skreśleniu z koła w wyniku nie odpracowania i nie zapłacenia tej opłaty przez członka koła.

W jednym z kół zarząd skreślił z listy członków myśliwego za nie wniesienie opłaty na zagospodarowanie obwodów. Odwołanie do walnego zgromadzenia nie przyniosło rezultatów, bo członkowie koła stanęli po stronie zarządu i sprawa trafiła do Sądu Okręgowego w Olsztynie, który wyrokiem z
dnia 19 kwietnia 2018 r. (syg. akt IX Ca 673/17) uchylił uchwałę walnego zgromadzenia i poprzedzającą ją uchwałę zarządu koła o skreśleniu.

Rozpoznając sprawę SO w Olsztynie zwrócił do Sądu Najwyższego z następującym pytaniem prawnym: ...."czy nieuiszczenie przez członka koła łowieckiego opłaty na realizację zadań związanych z prowadzeniem gospodarki łowieckiej, nałożonej na członków koła uchwałą walnego zgromadzenia, skutkować może skreśleniem z listy członków koła przez zarząd".... Stanowisko Sądu Najwyższego sprowadzało się do stwierdzenia, że relacja statut - członek w PZŁ jest stosunkiem cywilnoprawnym, rozstrzyganym przez sąd na podstawie ustaleń opartych na ocenie przeprowadzonych dowodów, dokonanej na podstawie ich swobodnej oceny, ale przy istnieniu dwu różnych regulacji statutowych, należy zastosować tę, która daje myśliwemu większe gwarancje ochrony praw członka koła.

W tej sytuacji Sądu Okręgowego w Olsztynie w uzasadnieniu do wyroku przywracającym myśliwego do koła, zawarł stwierdzenia, które mogą pomóc wszystkim tym, których zarząd skreśla z listy członków koła za nie wywiązanie się zapłaty uchwalonej przez walne zgromadzenie opłaty na zagospodarowanie obwodów. Poniżej przytaczam najważniejsze fragmenty uzasadnienia tego Sądu.

Choć formalnie najwyższa władza koła ma możliwość uchwalenia takiej opłaty, to nie jest ona immanentnie związana z członkostwem, jak składka. Nadto nie może ujść z pola widzenia okoliczność, iż rzeczona opłata związana jest ściśle z wykonywaniem prac gospodarczych przez członków koła, przy czym nie ma znaczenia, który obowiązek traktowany jest jako podstawowy, a który stanowi ekwiwalent (por. uzasadnienie wyroku SA w Gdańsku z 15.03.2016 r., I ACa 766/15).
(..........)
Reasumując stwierdzić należy, że „inne opłaty uchwalone przez walne zgromadzenie” o jakich mowa w statucie są to opłaty ściśle związane z samym stosunkiem członkostwa w kole łowieckim. „Inną opłatą” w rozumieniu Statutu Polskiego Związku Łowieckiego jest opłata, którą członek koła łowieckiego będzie zobowiązany uiścić z racji samej przynależności do koła łowieckiego, niezależnie od innych okoliczności. Do tych opłat nie można zaliczyć zatem daniny równoważonej przez pracę wykonaną na rzecz koła łowieckiego


Czy organa PZŁ, przede wszystkim zarządy okręgowe, w ten sam sposób podchodzą do uchwał wprowadzających "inną opłatę" na zagospodarowanie obwodów z możliwością jej odpracowywania? Życie pokazuje, że nie, ale wiadomo, że PZŁ rządzi się swoim "prawem powielaczowym", a nie interpretacją prawa dokonywaną przez sądy powszechne. Innym przykładem błędnego podejścia PZŁ do przepisów prawnych łączących się z opisywanym wyżej postępowaniem jest przyjęcie, że po negatywnej dla myśliwego uchwale walnego zgromadzenia na jego odwołanie, przestał on być członkiem koła mimo złożenia odwołania do sądu. Sądy są tu jednoznaczne, że członkiem koła przestanie się być dopiero wówczas, kiedy wyrok sądu nie uchyli uchwały o skreśleniu lub wykluczeniu.

A co poradzić zarządowi, który nie ma w tej sytuacji żadnych sankcji statutowych za nie zapłacenie opłaty na zagospodarowanie obwodów? Muszą złożyć przeciwko myśliwemu pozew o zapłatę do sądu rejonowego, a ten rozstrzygnie, czy żądanie zapłaty było uzasadnione, czy też nie.




20-08-2024 12:18 lelek_nowy Motywacja?
Bezmyślność, nieznajomość prawa i przywiązanie do stałej wysokości płaconej składki.
20-08-2024 01:37 F.N.S A no właśnie. WZ uchwala plan działania (koszt). Składka członkowska kwota ma z zasady go zerować - jest z drugiej strony. Jeśli myśliwy ma ochotę (w części uchwalonej przez WZ) pomniejszyć tę składkę - to uczestniczy w działaniach (również uchwalonych przez WZ z podziałem na wartości kwotowe/h lub wykonanie całościowe danego działania) pozwalających tę składkę zmniejszyć. Do określonego poziomu. Składka płatna np w dwóch ratach. Pierwsza do wysokości ustalonego minimum reszta rozliczana w późniejszym okresie (rozliczenie kwota/ekwiwalent). Mamy więc brak bezpośredniego obciążenia-"opłaty TYTUŁOWEJ" na indywidualnego myśliwego - brak "emocjonalnego" kłopotu ZK i tegoż delikwenta.

A tak... WZ stworzyło "opłatę" tworząc dodatkowy problem prawny. Jedno jest pewne. Na pewno ze wszystkich zainteresowanych najbardziej cieszą z tego stanu rzeczy prawnicy.

Tak na marginesie: ciekawe jaka była motywacja WZ za niepodniesieniem składki a wprowadzeniem opłaty.
18-08-2024 09:03 SKAJ Faktycznie sytuacja patowa. Pozbawienie kija. Tylko czy nie lepiej zastanowić się nad wprowadzeniem w/w opłaty w formie składki. Płacisz 1000 zł z czego cześć przeznaczoną na zagospodarowanie masz prawo odpracować w określonym przeliczniku. Wówczas niezapłacenie = brak składki i delikwent może się skarżyć ale to on zadziałał niezgodnie z podjętymi uchwałami.

Szukaj   |   Ochrona prywatności   |   Webmaster
P&H Limited Sp. z o.o.