DZIENNIK
Redaktorzy
   Felietony
   Reportaże
   Wywiady
   Sprawozdania
Opowiadania
   Polowania
   Opowiadania
Otwarta trybuna
Na gorąco
Humor
PORTAL
Forum
   Problemy
   Hyde Park
   Wiedza
   Akcesoria
   Strzelectwo
   Psy
   Kuchnia
Prawo
   Pytania
   Ustawa
   Statut
Strzelectwo
   Prawo
   Ciekawostki
   Szkolenie
   Zarządzenia PZŁ
   Przystrzelanie
   Strzelnice
   Konkurencje
   Wawrzyny
   Liga strzelecka
   Amunicja
   Optyka
   Arch. wyników
   Terminarze
Polowania
   Król 2011
   Król 2010
   Król 2009
   Król 2008
   Król 2007
   Król 2006
   Król 2005
   Król 2004
   Król 2003
Imprezy
   Ośno/Słubice '10
   Osie '10
   Ośno/Słubice '09
   Ciechanowiec '08
   Mirosławice '08
   Mirosławice '07
   Nowogard '07
   Sieraków W. '06
   Mirosławice '06
   Osie '06
   Sarnowice '05
   Wojcieszyce '05
   Sobótka '04
   Glinki '04
Tradycja
   Zwyczaje
   Sygnały
   Mundur
   Cer. sztandar.
Ogłoszenia
   Broń
   Optyka
   Psy
Galeria
Pogoda
Księżyc
Kulinaria
Kynologia
Szukaj
autor: Stanisław Pawluk27-07-2006
Skandali w KŁ Dabrowa ciąg dalszy.

Trwa nieprzerwany wyścig o łowiecką palmę głupoty na lubelszczyźnie. Aktualnie na czoło wysunął się okręg Biała Podlaska. Otóż wymyślili coś czego nawet najdoskonalsi spece od fantastyki wymyślić nie byliby zdolni. Ostatnio w książce wejść w łowisko KŁ "Dąbrowa" pojawił sie wpis, którego autorstwa na pierwszy rzut oka ustalić sie nie da. Kto umieścił te bzdury, dowodzące braku choćby minimalnego rozsądku w zarzadzie KŁ "Dabrowa" w Bałej Podlaskiej?

Na Forum portalu trwała zażarta dyskusja o potrzebie lub nie książek wyjść w łowisko. Przykład z koła łowieckiego „dowodzonego” przez prezesa Antoniego Sacharuka (bo o kierowaniu mowy w nim nie ma) dostarczyło właśnie kolejny przykład, jak bardzo potrzebny jest ten dokument. Zarząd Koła Łowieckiego nr 63 „Dąbrowa” stosując się do uchwały walnego zgromadzenia zakazującej swym członkom zeznawania w sądzie, unieważnił pozwolenia na polowania indywidualne trzem swoim członkom, którzy mając wezwania sądowe stawili się na rozprawie i złożyli zeznania. Zarząd tego koła łowieckiego wydał ten zakaz zaocznie, bez wysłuchania zainteresowanych.

Aby wcielić zakaz w życie, dokonano odpowiedniego wpisu właśnie w książce wyjść w łowisko, a wymienieni członkowie nie otrzymali powiadomienia o podjętej w ich sprawie decyzji zarządu. Zostali tylko powiadomieni przez sekretarza koła z zawodu policjanta Wojciecha Kobylarza telefonicznie, o „zawieszeniu” w prawach do polowania. Chyba on jeden okazał się najodważniejszy w składzie zarządu, skoro zdobył się na przemówienie do słuchawki. Najwidoczniej, podejmując określane w środowisku jako „kolejne idiotyczne decyzje zarządu koła”, „władza” nie ma odwagi spojrzeć swym kolegom w oczy i stosuje pociągnięcia starając schować się za nic nie znaczącym określeniem „zarząd koła”, czy w tym przypadku "ŁOWCZY".

Z łatwością ustalam, że łowczym koła KŁ "Dąbrowa" jest Eugeniusz Sidoruk. Twierdzi on, że oba wpisy powstały w oparciu o uchwałę zarządu koła, przywołujac nową, nie znaną w ze statutu, karę dla członków koła. Taką rozmowę przeprowadziłem z Kol. Sidorukiem.
- Za co zarząd pozbawił prawa do polowania trzech wymienionych kolegów?
- Wpis ten należy rozumieć nie jako pozbawienie prawa do polowania, a tylko jako OGRANICZENIE! Nałożone zostało ono na tych członków za to, że zeznawali nieprawdę na rozprawie przeciko kołu.
- Skąd Kolega wie co zeznawali ci świadkowie?
- Jest w protokóle z rozprawy - stwierdza łowczy
- Czy czytał Kolega ten protokół? - pytam.
- Nie - pada odpowieź
- To skąd Kolega wie co zeznawali ci świadkowie?
- Jak to skąd? - próbuje pytaniem odpowiadać łowczy E. Sidoruk - na rozprawie obecny był przedstawiciel koła (prezes Sacharuk - przyp. red.) i on zrelacjonował nam treść zeznań.
- Od oceny zeznań świadków jest przecież sąd - stwierdzam - a nie wy! Dlaczego więc podejmujecie takie uchwały?

Eugeniusz Sidoruk nie bardzo potrafi uzasadnić dlaczego przypisują sobie prawo do zastępowania konstytucyjnych organów państwowych, w tym sądów, w ściganiu ewentualnych sprawców fałszywych zeznań. Krótka, odbyta na telefon komórkowy, rozmowa przekonuje mnie, że w tym zarządzie obowiązuje jedynie prawda podawana przez prezesa Sacharuka. Jakim sposobem dochodzi do uchwał tworzących swoje własne regulaminy z karą OGRANICZENIA polowania za składanie zeznań na wezwanie sądu, czy wcześniej opisywanych uchwał zakazujących wystepowania przed sądem, nikt nie jest w stanie zrozumieć! Po raz kolejny okazuje się, że koło łowieckie "Dąbrowa" dawno utraciło możliwość normalnego funkcjonowania! Pora najwyższa, aby władze zwierzchnie zastanowiły się nad funkcjonowaniem skandalizujacego koła zanim zła sława bialskiego okręgu, za sprawą kolejnych pomysłów "Dąbrowy" i prezesa A. Sacharuka, opuści granice Unii Europejskiej.

Wspomniana wyżej książka wyjść niezbędna jest także dla zakomunikowania, że jeśli chce się na łowiectwie dorobić i otrzymać premię za zabicie lisa, należy obciąć mu uszy i dostarczyć strażnikowi. Zapis w książce nie informuje niestety, co należy zrobić z pozostałymi częściami tuszki lisa i co ma się stać z pokazanymi już uszami. A jak ktoś wpadnie na pomysł i codziennie pokaże te same uszy?

Roman Laszuk łowczy okręgowy w Białej Podlaskiej informuje mnie następująco:

- Szczegóły wydarzeń otrzymuję z internetu. W trakcie mego urlopu dotarł, na kilka dni przed upłynięciem 30 dniowego terminu, protokół z zebrania na którym podejmowano uchwały o zakazie udziału członków koła w postępowaniach sądowych. Zarząd Okręgowy ma dodatkowo otrzymać wszystkie dokumenty dotyczące ostatnich wydarzeń, w tym protokołów z posiedzeń zarządu, kiedy zawieszano członków koła za udział w rozprawie. Dopiero na podstawie analizy dokumentów Zarząd Okręgowy podejmie jakieś decyzje. Okres wakacyjny nie sprzyja zwołaniu posiedzenia ZO, ale spotkamy się m.in. dla tej sprawy, już 7 sierpnia.

- W kole „Dąbrowa” miały w przeszłości miejsce konflikty w wyniku których doszło do podziału. Koło „Ponowa”, które się oddzieliło od „Dąbrowy”, pracuje normalnie i ma osiągnięcia. W „Dąbrowie” sytuacja jest nieciekawa i musimy zastanowić się nad jej uzdrowieniem. Nie wykluczone, że ponownie dojdzie do podziału koła. Jeśli doniesienia o uchwałach podjętych z naruszeniem przyjętych norm znalazły swe odbicie w protokołach z posiedzeń WZCz i posiedzeń zarządu, ZO bez wątpienia je uchyli.

Roman Laszuk nie dowierza mojej relacji, iż w książce wejść w łowisko znalazł się zapis o obcinaniu uszu lisom. Myślę, że po obejrzeniu zamieszczonego wyżej zdjęcia wątpliwości miną.

Pytanie, czy ZO złoży doniesienie do organów ścigania o poświadczeniu nieprawdy w dokumentacji w przypadku, gdyby w tak zwanym „międzyczasie” wyparowały, co w świetle wydarzeń w tym kole jest wysoce prawdopodobne, zostawiłem sobie na następny artykuł.




14-08-2006 14:29 Step2 Ad.: gebuś. Osobę prezesa Sacharuka poznałem z publikowanego tutaj opisu i jej rys krytyczny pozostanie takim, jak opisano do momentu podania i udowodnienia, że opisane zdarzenia nie miały miejsca i są wyssane z palca. Ponieważ tak sugetstywnie opisana postać kojarzy mi się z osobą watażki i samowładnego działacza, stajacego ponad obowiązujących wiekszość zasadami, pozwoliłem sobie na komentarz w tej sprawie i własny osąd. Osad postaci jest jak narazie negatywny dla podmiotu i do czasu samooczyszczenia się, takim pozostanie. Ponieważ zachowanie opisane tutaj Pana S.....a jest bardzo zbliżóne do pewnego negatywnego wizerunku postaci, więc opinia jest niepochlebna, niestety... Dziwne, że potwierdzają to przytaczane fakty, chociażby konkurs dokarmiania .... Uciążliwe jest przebywanie w atmosferze takich "działaczy", oj uciażliwe....
08-08-2006 15:53 matrix100 Dość często czytam „lowiecki” i widzę, że wszyscy tak bardzo źle piszą o prezesie Sacharuku.
Chcę zauważyć, że w styczniu br. Dziennik Wschodni zamieścił reportaż z największego dokarmiania zwierzyny na Lubelszczyźnie. Tydzień później ta sama informacja ukazała się w Słowie Podlasia. Z tym, że reportaż był publikowany na największych wewnętrznych stronach Słowo Podlasia.
Koło moje ma obwody w okręgu bialskim i lubelskim.
Po tych notatkach zrozumiałem, ze był jakiś konkurs dokarmiania zwierzyny w woj.lubelskim, o którym nic nie wiem, choć wywoziłem karmę ciągnikiem kilkakrotnie i koło moje bardzo dobrze i systematycznie karmi zwierzynę.

Po kolejnym dokarmianiu zwierzyny koło Białej Podlaskiej podjechałem do ZO mając na uwadze, że dowiem się coś na temat konkursu dokarmiania. W ZO w Białej Podlaskiej poinformowano mnie, że łowczy jest zajęty rozmową z kol.Sacharukiem w ważnej sprawie. Po pół godzinie trwania ważnej rozmowy zrezygnowałem i postanowiłem odjechać, gdyż drogi w tym czasie byłe mocno zawiane.

Ten temat jednak mnie dalej interesował, łowczy okręgowy w Lublinie nic o konkursie nie wiedział. Dotarłem do dziennikarza, który opisał ten konkurs. Stwierdził, że go A.Sacharuk zaprosił pokazał miejsce gdzie zwierzynę dokarmiano i tam zapozował ze skrzynką jabłek, a reszta to był piknik zorganizowany przez prezesa.
Żadnych innych miejsc dokarmiania nie oglądał, tylko prezes mówił o tonach kukurydzy, kartofli i buraków wywiezionych do lasu na karmiska.

Mamy tylu prezesów na Lubelszczyźnie i żaden nie postarał się tak pięknie zareklamować koła i pokazać tak pięknej pracy. Jestem przekonany, że jak członkowie koła zobaczyli takie reportaże to co nie mają klaskać prezesowi. Taka sława taka praca taka pozycja prezesa. I aż prosi się krzyknąć niech żyje nasz ukochany prezes Antoni Sacharuk.

Gdyby było napisane, że koło 63 Dąbrowa prezesa Sacharuka najlepiej dokarmia zwierzynę koło Wólki Koziej byłoby to dość prawdopodobne. Gdyby było napisane, że koło Dąbrowa prezesa Sacharuka najlepiej dokarmia w gminie podejrzewam, że już by były pewne wątpliwości. Prezes jednak zna się najlepiej na wszystkim, on wszystko wie doskonale i nie może być inaczej, gdyż było to największe dokarmienie na Lubelszczyźnie.
Jak można wyrażać się tak źle o takim prezesie, który potrafi tak pięknie pozować i tak pięknie dokarmiać zwierzynę jedną skrzynką jabłek ?
01-08-2006 06:34 Kulwap Gębuś!!!! Ja ciągle popieram tych samych i jeśli mam wyrzuty sumienia to wyłacznie z tego powodu, że byłem zbyt tolerancyjny tak jak aktualnie dla prezesa S. A czyatać kazdy może - tak samo jak i pisac. Jedni piszą po to, aby zaistniec inni prawdę. Nie zmienia to faktu, ze znowu piszesz o mnie a nie o problemach dla których dałeś tutaj parę błazeńskich tekstów, z których nie wynika, abyś marzył o tej wspólnej "gębie". Powtarzając za jakimś betonowym idiotą słowa o osobowości i kompleksach dałeś raczej silna motywację do "wypalania" tego syfu w którym jak widać z twoich tekstów tkwisz po uszy. Niebawem będą nastepne opisy więc naczytasz się, oj naczytasz...... o swoich sprawach!
31-07-2006 22:55 gębuś Ad Kulwap.Jeszcze w moim młodym wieku,kiedy spotykałem się z światem "tfurczym"mówiono,że bez gazu nia ma"dżazu"To jest slogan nic nie sugerujący.Ostatnio naczytałem się o Panu,naczytałem.Koło Loś,z tego co Pan podaje było zbliżone{kolorystycznie} co najmniej do różu.A dla Pana zabrakło na pewno odcieni.Mysliwstwo Panie Kulwap to nie jest Epizod, i raz się popiera tamtych a póżniej tamtych.To nie jest polityka{od której staram, się być daleko),to nie są zagrodowe waśnie.To jest nasze piękno,o którym marzą nasi forumowicze.Marzeniem moim jest to,żeby wszyscy stanęli obok siebie i mogli bez żenady podać sobie "gęby".D.B.Gębuś


29-07-2006 00:44 Wiesław Nitka Drogi Kulwapie!!!!!


Teraz bracie to już mnie wkurzyłeś. Jak możesz odbierać mi palmę pierwszeństwa w ukazywaniu głupoty coniektórych przedstawicieli władzy KŁ Polskiego Związku Łowieckiego??? To mój przypadek miał być the best in portal ale po twoich artykułach ze smutkiem muszę Ci koronę oddać. Kulwapku - tak już poważnie - dziękuję Ci, że stajesz w obronie takich właśnie szaraków jak ja. Tylko poprzez ukazywanie mechanizmów, które pozwalają utrzymać się u władzy związkowym dyktatorom dbajacym wyłącznie o swój interes i interes swoich kolesi można mieć nadzieję na powstanie prawa równego dla każdego członka PZŁ a przedewszystkim prawa mądrego . Prawa stworzonego przez ludzi kompetentnych a nie amatorów zmieniających konstytucję bo pierwszej flaszce gorzały byle by tylko ochronić własne zadki. Stosujących zasadę usuwania niepokornych nie przebierając w środkach byle by tylko stworzyć przewagę na WZ i rządzić , rządzić najlepiej nawet i z trumny. A wszystko to pod płaszczem się dzieje nie byle jakim bo betonowym. Zatem już chyba najwyższa pora na użycie młota i pozamiatanie gruzu .

Kulwapku jesteś the best. Pozdrawiam DBWN
28-07-2006 23:14 gębuś Bez komentarza.
28-07-2006 23:03 Kazimierz Szumski Kulwap nic nie kumasz, dopuszczasz się "szkalowania i zemsty z niskich pobudek osobistych" a ja jeszcze jestem "chory z nienawiści" A Ty Gębuś leć patafianie do prezesa swego i zamelduj co znowu na forum napisał Karmel.
28-07-2006 22:46 Kulwap A za co to ja mam sie mścić na twoim prezesie? I co wogóle łączy mnie z tamtymi ludźmi? Dlaczego nie piszesz o rzekomych kłamstwach? Który fragment jest w moich tekstach nie prawdziwy? Czy twoja osobowość dopuszcza dyskusję merytoryczną? Czekam.
28-07-2006 22:41 gębuś Ad Kulwap.Guzik i Jeger mają zupełną rację!Masz ty kolego problem z osobowością.Ta mściwość i jad doprowadzi cię do obłędu.
28-07-2006 22:34 Kulwap Jeśli fotografia w górnym prawym rogu i wypowiedzi członka zarządu koła, łowczego okręgowego i zeznania świadków składane pod przysiegą i będąc uprzedzonym o odpowiedzialności karnej to insynuacje, słuchanie jednej strony i plotki to takich jak ty nic nie przekona...
Jeśli chcesz zarzucić kłamstwo to masz drogę, która w PZŁ staje się co raz popularniejsza: sądowa! A słuchanie jednej tylko strony to słuchanie prezesa Sacharuka jak w tym dialogu z innym członkiem- łowczym. Doczytaj!

Ps
Gdybym pisał nie sprawdzone i nie poparte faktami rzeczy to tacy jak ty dawno by mnie zjedli!
28-07-2006 22:19 gębuś Ad Falanga,Faber,Step2.Czy koledzy dobrze znają prezesa Sacharuka,żeby wydawać o nim takie opinie?Czy znacie go w realu? Jeśli tak to macie prawo do własnych sądów.A może robicie komuś krzywdę?Kolejny raz poruszany jest problem pisania o bzdurach nie podpartych zadnymi wiarygodnymi argumentami.Prawie wszystko oparte na plotkach,domniemaniu.Czemu to ma służyć?Nie wiem.Daje się z góry wiarę jednej stronie-biednym,bezbronnym,pokrzywdzonym przez los, nie wysłuchując strony drugiej.Mówi się o smrodzie,wrzodach,"kiszonych bakteriach"??i gangrenie.A czy ci, którzy,tak potępiają ten zarząd Koła Dąbrowa i inne wyższe organa PZL nie mają sobie nic do zarzucenia?Czy są tak do końca super etyczniY Trochę obiektywizmu koledzy,obiektywizmu a mniej nienawiści i pogardy.D.B,Gębuś
28-07-2006 21:26 Leśnik No cóż, mam i ja zamiar trochę przeciągów w zgnuśniałej atmosferze w okolicy zrobić, bo kwas, smród i zepsucie powszechne, jeszcze się stabilizuje.
28-07-2006 11:11 Step2 Kolejny przykład sugestywnie opisanej podłości ludzkiej wniesionej z życia codziennego w życie środowiska koła. Podawanie tego typu przykładów z różnych regionów pozwoli ustalić mapę stopnia ucywilizowania członków kół Polski. Opisywana maniera i sposób "osiągania zamierzonych celów" przez funkcyjnego członka zarzadu koła ( z łamaniem podstawowych zasad cywilizowanego świata: prawa jednostki do samoistnienia ) nie znajduje szybkiej i zdecydowanej reakcji władz zwierzchnich zrzeszenia (szczebla okręgowego) a marazm w eliminowaniu tego typu wynaturzeń jest jak rak, zalewajacy organizm ludzki... Tracą na tym wszyscy: i obraz całego zrzeszenia i poszczególni członkowie kół uwikłani w tego typu "zdarzenia z rzeczywistością" prowadzonej politykio przez zarząd koła. Sprawa w mojej ocenie jest zbyt bulwersująca i nie powinna pozostać bez odzewu zarzadu okręgowego jako organu pełniącego nadzór statutowy nad pracą zarzadów kół. Skala wynaturzeń jest moim zdaniem zbyt duża, by nie zostawić suchej nitki na tego typu postaciach jak pan S.......k. Czy nie rodzi to poczucia krzywdy i zwykłej ludzkiej checi dania odporu takim "indywiduom"??
28-07-2006 10:17 PrzemekJ. Ha Ha Ha
Coś mi się przypomina... Prawo prawem, sąd sądem... "a sprawiedliwość i tak będzie po naszej stronie... " ;)
DB
28-07-2006 09:29 Lufa Proszę Szanowne Państwo - to już nie tylko dno ale jeszcze trzy metry mułu w tym Polskim Związku Łowieckim. Tak, tak... - to ryba się od głowy psuje . Szybrawcy od zarządziku głównego poprzez okręgowe do kół na ciepłych stołeczkach od lat zasiada i kręci takie figury że jazda figurowa na lodzie to "pikuś" przy wyczynach tej gromady. Na palcach jednej ręki można policzyć w całej tej zgraji - ludzi odpowiedzialnych, uczciwych i realizujacych bez matactw prawidłowo powierzone obowiązki i funkcje.

Puki będą dostawać nasze składki doputy będą - ośmieszać całe łowiectwo w Polsce. Patrzą na Nas inne narody i boki ze śmiechu drą z dur.... polaczków. Jeżdżę po Europie i w gronie myśliwych się nasłucham, że aż mi wstyd się przyznawać skąd jestem.

Darz Bór i Bóg - rozum.
28-07-2006 09:17 fanga Kolego Faber, nie zgadzam się z postawioną przez Ciebie diagnozą, nie jest to wrzód. Jest to nowotwór, nowotwór drążący organizację a związku z tym jedynym sposobem zapobiegania dalszemu rozwojowi choroby i cierpieniu postronnych, jest „odstrzał sanitarny”. Powiew nadziei na tenże wyczuwam w wypowiedzi Kol. Łowczego Okręgowego.
Kolego Kulwap, Darz Bór na łowach drążących Łowiectwo chorób.
28-07-2006 06:33 Kazimierz Szumski Zwracano mi już uwagę żebym nie zaśmiecał forum bo nie jestem myśliwym. Jesteście chyba jednak Panowie częścią społeczeństwa postrzeganą przez to społeczeństwo jako swego rodzaju elita z prawem do decydowania o życiu i śmierci. Czy nie uważacie, że niektórzy spośród Was i to ci na świeczniku (mam nadzieję niechlubne wyjątki) pojmują to prawo zbyt dosłownie??? Ostatni wyczyn S.: S. jest również prezesem OSP Mokrany Stare, jak się dowiedział, że jeden ze strażaków pracuje u mojej córki (200 km. od miejsca zamieszkania) pojechał do domu jego rodziców osobiście i zabrał mundur. Chłopaka od soboty nie ma w pracy. Oceńcie to sami.
28-07-2006 04:17 Faber Kolego Kulwapie!
Tnij ten wrzód w Dąbrowie!
On powstał w bardzo ważnym miejscu!Tuż obok głowy!
Już głowa boli i deko kołowata się robi-to objawy niedomogi mózgu!
Chyba,że nie zależy ci na tej głowie?
Tedy odpuść-odpadnie razem z wrzodem cuchnąca jak gangrena.
27-07-2006 22:48 master537 Przeczytałem z zapartym tchem od dechy do dechy. Nasuwa się tylko jedna myśl rzucana na forum wielokrotnie "oto Polska właśnie". Pan Sacharuk niczym szlachcic na zagrodzie, ale o wiele bardziej ważniejszy od wojewody. Wkrótce w swojej pomysłowości i poczuciu bezkarności dogoni, albo i przegoni bliski geograficznie wzorzec zza Buga. A co ? Taki nasz "Łukaszenko"!
27-07-2006 22:22 Deer35 Ograniczenie? Wiadomo czyje,tyle że nie w polowaniu.A dalej brak słów.A teraz na poważnie bo dyskusja trwa.Kto wybrał ten ZK?W posta ch wiele zarzutów do tych u góry,ale wznieśmy się ponad i popatrzmy
w dół i co zobaczymy ano nasze piekiełko swojskie takie Polskie,az się niedobrze robi i to nie jedyny przypadek.Jeden z naszych szanownych kolegów zawziecie broni zarządy kół by ich nie nachodzić i nie przeszkadzać w zarządzaniu.Nachodzenie takiego ZK to mało jego trzeba,że użyję zwrotu komputerowego WYCIĆ
27-07-2006 12:37 cienias Uff, nie chce się wierzyć, że takie rzeczy mogą się zdarzać. Ciekawy jest fragment o unieważnieniu odstrzałów w ramach ograniczenia, ciekawe, o jakie /czyje/ ograniczenie może chodzić?

Szukaj   |   Ochrona prywatności   |   Webmaster
P&H Limited Sp. z o.o.