DZIENNIK
Redaktorzy
   Felietony
   Reportaże
   Wywiady
   Sprawozdania
Opowiadania
   Polowania
   Opowiadania
Otwarta trybuna
Na gorąco
Humor
PORTAL
Forum
   Problemy
   Hyde Park
   Wiedza
   Akcesoria
   Strzelectwo
   Psy
   Kuchnia
Prawo
   Pytania
   Ustawa
   Statut
Strzelectwo
   Prawo
   Ciekawostki
   Szkolenie
   Zarządzenia PZŁ
   Przystrzelanie
   Strzelnice
   Konkurencje
   Wawrzyny
   Liga strzelecka
   Amunicja
   Optyka
   Arch. wyników
   Terminarze
Polowania
   Król 2011
   Król 2010
   Król 2009
   Król 2008
   Król 2007
   Król 2006
   Król 2005
   Król 2004
   Król 2003
Imprezy
   Ośno/Słubice '10
   Osie '10
   Ośno/Słubice '09
   Ciechanowiec '08
   Mirosławice '08
   Mirosławice '07
   Nowogard '07
   Sieraków W. '06
   Mirosławice '06
   Osie '06
   Sarnowice '05
   Wojcieszyce '05
   Sobótka '04
   Glinki '04
Tradycja
   Zwyczaje
   Sygnały
   Mundur
   Cer. sztandar.
Ogłoszenia
   Broń
   Optyka
   Psy
Galeria
Pogoda
Księżyc
Kulinaria
Kynologia
Szukaj
autor: Piotr Gawlicki29-11-2006
Komu "Złom" ?

W odbiorze dużej cześci członków organów PZŁ, dziennik "Łowiecki" nie jest postrzegany najlepiej, pewnie dlatego, że nie przechodzimy obojętnie obok nieprawidłowości, których nie zawsze umieją ustrzec się te organa. Redakcja stara się jednak równocześnie, żeby pisać dobrze o wszystkim, co w organach PZŁ dostrzeżemy dobrego. Stąd główny redakcyjny demaskator nieprawidłowości Kolega Pawluk, pisał o dobrze prowadzonym OHZ oraz ukazał nam odznaczone najwyższym odznaczeniem łowieckim "Złom" dobrze gospodarujące KŁ "Szóstak" i sylwetkę Jana Nowakowskiego, również odznaczonego "Złomem", z KŁ Nr 155 „Sokół” w Lublinie.

Te dwie ostatnie publikacje przyniosły nam pomysł zaprezentowania całego cyklu poświeconego członkom PZŁ, którym nadano te najwyższe odznaczenia w PZŁ i dlatego wystąpiliśmy w lipcu br. do Kapituły Odznaczeń Łowieckich PZŁ z prośbą o udostępnienie nam uzasadnień do wniosków o nadanie odznaczenia "Złom", które Kapituła załatwiła pozytywnie w br. Publikując osiągnięcia tych, którzy zasłużyli na najwyższą godność w naszym Związku, dalibyśmy najlepszy przykład, co można dobrego dla polskiego łowiectwa uczynić i czym do najwyższych honorów można sobie zasłużyć.

Na odpowiedź czekaliśmy ponad 3 miesiące (3 tyg. zwłoki ze względu na strajk listonoszy został w tym odliczony), otrzymując pismo podpisane przez Przewodniczącego Zarządu Głównego dr Lecha Blocha, które odmawia nam tej informacji - pismo obok. Dr Lech Bloch, przywołuje §14 Regulaminu Kapituły Odznaczeń Łowieckich, wg którego jej posiedzenia są niejawne. Do pisma dołączono nam listę odznaczonych "Złomem" w obecnej kadencji, choć taką samą listę przepisaną z Łowca Polskiego dołączyliśmy do naszego zapytania, wskazując, o kogo nam chodzi.

W związku z powyższym, nie chcąc kolejnych 3 miesięcy czekać na odpowiedź z Zarządu Głównego, publicznie zadajemy Kapitule Odznaczeń Łowieckich, Naczelnej Radzie Łowieckiej, która regulamin Kapituły uchwaliła oraz Zarządowi Głównemu proste dwa pytania:
  1. Co ma niejawność posiedzenia do uzasadnień do wniosków o nadanie danej osobie najwyższego odznaczenia w PZŁ, przygotowanych przecież poza Kapitułą?
  2. Cóż za tajemnicę chowa w sobie Kapituła, że jej posiedzenia są niejawne?
Wnioski o odznaczenia powstawały w kołach łowieckich lub zarządach okręgowych i zajmowały się nimi inne organa PZŁ, nie działające przecież jako tajne stowarzyszenia. Autorzy wniosków na pewno nie traktowali ich jako dokumentów tajnych, bo jeżeli mówili o swoich kolegach najbardziej zasłużonych dla łowiectwa, to nie wstydzili się tego, co dobrego o nich we wnioskach tych napisali. Powstaje więc pytanie, dlaczego osiągnięcia tych najwybitniejszych w Polskim Związku Łowieckim osób są ukrywane przed innymi członkami Zrzeszenia?

Może nie mam zbyt rozwiniętej wyobraźni, ale tylko jeden powód przychodzi mi na myśl, kiedy zastanawiam się dlaczego posiedzenia Kapituły są tajne, a uzasadnień do wniosków Zarząd Główny nie chce udostępnić ani członkom Zrzeszenia, ani prasie łowieckiej. Aż wstyd mi się przyznawać, że tym powodem, może być chęć ukrycia, że niektóre odznaczenia przyznawane są po uważaniu dla swoich, bez wiarygodnego uzasadnienia i bez żadnej kontroli zewnętrznej. Stawiam więc Przewodniczącemu Kapitułu Odznaczeń Koledze Aleksandrowi Witt Kompie pytanie, czy to jest właśnie powód, dla którego członkowie Zrzeszenia nia mają prawa do wiedzy na temat, czym zasłużyli się odznaczeni i dlaczego jednemu odznaczenie przyznano, a drugiemu odmówiono?

Gdyby nie zdementowano powyższych przypuszczeń, to z zainteresowaniem przyjmiemy informacje naszych czytelników o tym, czy nie spotkali się już z nadaniem odznaczenia komuś, kto swoją postawą na nie nie zasłużył lub odmówiono temu, którego zasługi były niepodważalne. Każdym takim sygnałem się zajmiemy i spróbujemy ustalić, jak to z danym przypadku było. I znów zamiast móc pisać o tych, których zasługi mogłyby być przykładem dla innych, zostajemy zmuszani do pisania na temat, komu nobilutujące członka Zrzeszenia odznaczenie przyznano nienależnie. I znowu zamiast pisać dobrze o organach Zrzeszenia, spychani jesteśmy na pozycję ich krytyka i to wbrew własnej woli.




30-11-2007 01:37 wielotykowiec1 Tajne, bo wstydliwe? Jeżeli kandydaci do "złomu" mają w myśliwskich życiorysach wstydliwe epizody to "odpadają", jako kandydaci.
Jeżeli Kapituła wstydzi się własnych werdyktów to dyskredytuje sama siebie.
Jedyne wyjście, aby podnieść upadły prestiż związkowych odznaczeń - jawność i zmiana reguł przyznawania odznaczeń na wyzwalające inicjatywę i społeczne zaangażowanie oraz zakaz odznaczania etatowych urzędników PZŁ.
Brak odpowiedzi Kapituły - kolejna jej kompromitacja. DB
29-11-2007 21:28 192326w Minął ROK.
Nasza "prośba o uzasadnienie........" została odrzucona.
Dr.Bloch ma się dobrze.
Poszczekali.........!
A co mi tam........
ŻAŁOSNE.
Uważam iż trzeba się zastanowić nie nad tym jak to zmienić, tylko jak ich się pozbyć- usunąć z Polskiego Łowiectwa.
10-12-2006 14:32 cienias Utajnianie sprzyja nieuczciwym lub nierzetelnym działaniom. Jawnośc wyklucza w dużym stopniu kolesiowate kombinacje i przekręty. Ufam tylko osobom i instytucjom w PZŁ, które dążą do jawności działania.
08-12-2006 12:38 peterhunter Poluję od 1983 roku. W kole zawsze byłem traktowany jako młody. Uczestniczyłem w budowie domku myśliwskiego, sporządziłem mapę, projekt, wykonywałem większość prac budowlanych.
Wspólnie z ojcem ambitnie uczestniczyliśmy w reducji szkodników, dokarmianiu, budowaliśmy większość urządzeń łowieckich.
Większość z tych co się obijali lub chorowali otrzymała medale, ja nie, może dlatego, że się nie uponinałem.
Podlegam okręgowi sieradzkiemu, niejednokrotnie przeglądamy listę odznaczonych. Biedny ten okręg w dokonania...
Z przerprowadzonej analizy wynika, że odznaczenia otrzymują działacze.
Nadal nie będę się upominał i pozostaje mi satysfakcja, że przyjęte obowiązki wykonuję należycie.
Pozdrawiam Piotr Jankowski
05-12-2006 18:41 Step2 Chciałoby się zakląć ale w tej całe sprawie ze "Złom"-em nic a nic nie kumam. Czy aby to nie jakaś zwykła pomyłka z tą datą 2005-2010? Może błąd maszynistki piszacej treść pisma? DB
01-12-2006 08:32 Alej..... Widać z tego, że na gotowe, Redakcja, nie ma co liczyć. Dziś, z tego co sie orientuję, materiały zdobywa się zdecydowanie innymi, dziennikarskimi(!), metodami niż napisanie z prośbą pisma ... Wygląda na to, że jedyne wyjście to dotrzeć (wspomnianą wyżej dziennikarską metodą) do jednego z członków Kapituły ... Najlepiej takiego na wylocie ... Albo inna jaka prowokacja, która akurat nie przychodzi mi do głowy (może po pierwszym espresso, to się jeszcze odezwę). Bo inaczej nikt tego z szafy nie wyciągnie. Na początek trzeba by skład samej Kapitułay jakoś wytropić bo chyba też (zusammen do kupy) utajniony został. Na stronie PZŁ, w każdym razie, próżno go szukać. ... No, łatwo nie będzie ...
01-12-2006 06:30 Kulwap Wiesiu! Jak to skąd? Z kieszeni! Oczywiście naszych.
30-11-2006 23:20 Wiesław Nitka Nasz Związek wykazuje się dużą tendencją do tajemniczości :-). "Troszkę" trzeba było poczekać za odpowiedzią z ZG ale cóż nie dziwmy się. Jak można normalnie pracować jak z jednej strony ex kierownicy napuszczją Prokuraturę , która musi sprawdzać zarzuty - zatem poniekąd przeszkadzać , w tym samym czasie właściciel obiektu chce swój majątek odebrać ( bo jak się okazuje nie kupiliśmy jeszcze budynku dla naszej centrali z powodu braku pieniędzy. Co prawda kiedyś zbieraliśmy pieniądze na wykup ale jakoś nie wyszło ), Miasto Stołeczne chce pieniądze za podatek - wcale niemały bo nieruchomość choć nie nasza to atrakcyjnie położona i wartość wysoka więc płacić trza niemało. A ja się pytam - SKĄD BRAĆ???? No Skąd???

30-11-2006 08:00 Kazimierz Szumski Nie wiem czy to takie ważne? Są ludkowie których bardzo rajcuje cała pierś orderów. O ile się orjętuję nie ma już tzw. "chlebowych", to dać im tyle żeby od ciężaru o lasce zaczęli chodzić. Nie którym (nie jakim) mało z PZŁ i OSP to jeszcze u Białorusów stare leninowskie dokupują i daj im Boże zdrowie i siły do noszenia tego złomu (nie mylić ze ZŁOMEM) Pozdr.

PS. Oczywiście jestem za jawnością.
29-11-2006 22:34 kominek Znam osobiście takiego co to ma wszystkie odznaczenia łącznie ze złomem. Ujawnienie uzasadnienia mogłoby spowodować przewracanie się w grobie niektórych nemrodów co już odeszli. Ci co jeszcze żyją mogli by zasłabnąć więc lepiej może nie ryzykować. Na liście Wilsztajna widnieje wraz z innym członkiem koła. Może lepiej nie rozdrapywać starych ran. Chociaż z drugiej strony to musimy pokazać młodzieży jakieś przykłady i nie daj Boże, że trafi na taki przykład. Pozdrawiam
29-11-2006 19:25 Faber Odnoszę wrazenie,Spring,że nic nie wiesz,tylko chcesz przypiąć łatkę Kulwapowi.Nie pierwszy raz i chyba nie ostatni,ale to nie ten temat.Podobno tamten schowali Niemcy...Odwracanie kota tyłem-też niesmaczne.
29-11-2006 19:01 Spring Nie wiem jaka jest przyczyna opisywanego zachowania wladz, ale wiem jaka powinna byc. Problem w tym, ze uzasadnienie zawiera charakterystyke prywatnych ludzi, ktorzy moga sobie nie zyczyc upublicznienia tej charakterystyki i maja do tego prawo, chociazby z powodu istnienia "glownego redakcyjnego demaskatora nieprawidlowosci" ktory przy okazji "demaskowania" moze Ich wdeptac w bloto z charakterystycznym poczuciem smaku.
29-11-2006 17:29 nonqsol A już miałem nadzieję, że pierwszy zauważyłem rok 2010 ale 'dojechałem' z czytaniem komentarzy do końca i WIARUS szansy mnie pozbawił...:-))).

A podparcie się 'niejawnością' jest co najmniej śmieszne, bo o ile samo posiedzenie może być niejawne w sensie samego przebiegu dyskusji (chociaz i tutaj można mieć watpliwości, czy jest to uzsadnione merytorycznie) to już odmowa opublikowania uzasadnienia odznaczeń nijak się ma do tej niejawności.
Chyba tylko przez przypadek nazwiska odznaczonych zostały ujawnione. A może nie wszystkie ? Strach myśleć...br...
29-11-2006 16:26 Faber Kolego Piotrze.
Veni,vidi,fugi.
Bufonada najwyższego sortu.
Zwracam Koledze honor.
29-11-2006 16:08 Piotr Gawlicki Formy zwracania się do siebie oraz tytułowania w Zrzeszeniu są sprawą indywidualną, choć ja uważam tak samo jak Kolega. Trzeba jednak uszanować życzenie drugiej strony, z którą się kontaktujemy. Pisząc pierwszy raz z dziennika do ZG, adresowaliśmy "Kolega Lech Bloch". W odpowiedziach adresowano "Pan ....". A co do tego, jak życzy się tytułować adresat korespondencji najlepiej powie to, jak sam się podpisuje. W stosunku do Przewodniczącego ZG, sugestii z pisma dołaczonego do niniejszego, jak i z pism wcześniejszych, będziemy się trzymać, bo tego wymaga dobre wychowanie.
29-11-2006 15:40 Faber Kolego Piotrze.
Gratuluję pomysłu i dociekliwości.
Gratuluję również felietonów ukazujących się na Łowieckim.
Ponieważ już kiedyś to pisałem,powtórzę się:za mało jest felietonów o dobrych i bardzo dobrych kołach i ludziach tam pracujących.Oczywiście patologię należy piętnować z pełną bezwzględnością,jednak moim zdaniem z zachowaniem pewnych proporcji,aby ogólne wrażenie o naszym związku nie powstało tak negatywne i nieprawdziwe,jak chwilami mogłem odczuć.
Na nic uzasadnienie,że tyle patologii-ja widzę bardzo dużo ludzi i działań,które oni czynią,bardzo pozytywnych i godnych naśladowania i wyróżnienia.
Widać to tutaj na forum na przykładzie bezinteresownego zaangażowania kolegów w organizację imprez(Zagórze,polowania na gęsi,spotkania forumowe),widać na przytoczonym przykładzie Jana Nowakowskiego,widac w końcu na przykładzie listu byłych członków Zarządu Głównego.
Nie chodzi mi o przechwałki,tylko o obiektywne kształtowanie naszego wizerunku,który ostatnio coraz rzadziej utożsamiamy z wizerunkiem naszych władz-niestety.
Na koniec jeszcze mała uwaga.
Kolego Piotrze-czy to nadmierna grzeczność,czy tytułomania,czy też może złośliwość?
W naszej oraganizacji obowiązują pewne formy zwracania się do kolegów i nic mnie nie obchodzi jaki tytuł naukowy ma kol.Bloch.
Również nie powinno interesować kolegę Blocha jaki ja posiadam-bo to nie wchodzi w zakres żadnych działań łowieckich.Jak kedyś spotkamy się na sypozjum naukowym,wymienimy się tytułami.
Sposób zwaracania się w kontaktach między myśliwymi wyrażnie określają nasze związkowe normy.
Tytułowanie kolegów zarówno na polowaniach,jak i w takich felietonach i przy dowolnych okazjach,nawet towarzyskich,uważam za wyjątkowo naganną i umniejszającą kolegom,którzy takich tytułów nie posiadają,formę zachowania.Mozna to określić bardziej dosadnie,ale się powstrzymam-narazie.Spotkałem się z tym w Łowcu Polskim,czemu się nie dziwię,ale tu?
Nie rozumiem...DB.
29-11-2006 14:50 specjall Podoba mi się Dziennik Myśliwych "Łowiecki",
z poważaniem i darz bór dla jego czytelników, Jurek.
29-11-2006 13:32 jean Na wystąpienie jak i słuszny z założenia zamysł redakcji zwrócenia się do Kapituły odpowiada ? Przewodniczący PZŁ ???? czy to znaczy,że Kapituła został ubezwłasnowolniony przez "Szefa" i nie wolno mu odpowiadać na pisma? może kompetencje albo odpowiedzialność za to co się robi bieże "Szef" a ta odpowiedź pokazuje panującą siłę przywódczą w ZG.
Jest b.dużo ludzi w myślistwie którzy robią swoje nie dla odznaczeń i zaszczytów, przypominam sobie ostatnie WZ, padło hasło- odznaczenia!! i na łep na szyję zaczęto podawać nazwiska? w przerwie ja pytam kolegę Ciebi przeciż odznaczono byłeś w Łowcu wymieniony czy dostałeś odznaczenie?- nie /odpowiada/od półtora roku czekam na wręczenie, ZO trzyma w szufladzie i czeka na okazję!! i moża tu postawić kolejne pytanie ale już Przewodniczącemu PZŁ -Dlaczego ZO wstrzymują przyznane odznaczenia?
A wogóle z całej sprawy widzę,że długi,szkodliwy i bolesny będzie w ZG proces zrozumienia demokratycznych form i potrzeby zmiany choćby myślenia,że członkowie mają prawo do wyczerpującej informacji aby wiedzieź iż PZŁ jest prawym uczciwym i wiarygodnym Zrzeszeniem, działającym przy otwartej przyłbicy a nie za "żelazną kurtyną".
29-11-2006 12:21 WIARUS Wysoki stopień popłochu i zdenerwowania w ZG PZŁ musiała wzbudzić prośba Redakcji!!! W odpowiedzi można przeczytać o odznaczeniach nadanych do 2010 roku !! A więc plan przyznawania tych odznaczeń w Kapitule już się znajduje i jest w realizacji, co sugeruje że pisanie kolejnych wniosków jest bezcelowe!!! Niechlujstwo i bałagan w ZG PZŁ jest tak wielki że dr Bloch nie czyta tego co podpisuje , co z kolei świadczy o sposobie traktowania przez niego Redakcji i jej czytelników!! Bardzo nieładnie Panie Przewodniczący!!!Bardzo!!!

Szukaj   |   Ochrona prywatności   |   Webmaster
P&H Limited Sp. z o.o.