strona główna forum dyskusyjne


























KOMENTARZE REDAKTORA SERWISU
05.06.2005Po wyborach w okręgach

Zakończył się kolejny etap wyborów organów naszego Zrzeszenia. Okręgowe Zjazdy Delegatów wybrały organa okręgowe, które będą kierowały Zrzeszeniem przez następne 5 lat. Prawdopodobnie dla liczbowo największej grupy członków PZŁ wybory te nie miały większego znaczenia, bo swoje kontakty ze Zrzeszeniem oceniają przede wszystkim przez pryzmat koła. Nie są zbyt aktywni, polowanie to dla nich margines bieżących spraw, a tym co dzieje się w organach Zrzeszenia po prostu się nie interesują.

Jednak wśród pewnie niemałej części członków Zrzeszenia powrócą dyskusje na temat osób, które wybrano na reprezentantów środowiska, kierujących PZŁ w okręgach. Jedni będą zadowoleni, że wybrano przeważnie tych samych działaczy, którzy w dotychczasowej pracy pokazali, że na zajmowanych stanowiskach sprawdzali się, a więc delegaci w godne ręce przekazali sprawy kierowania Zrzeszeniem. Drudzy będą niezadowoleni i podniosą znane od lat zarzuty, że „góra” i tak jest nie do ruszenia, że to „beton” i relikt przeszłości, a swoje stanowiska załatwili zakulisowo w sposób nie licujący z zasadami demokracji. Tym właśnie wypowiedziom chciałbym poświęcić kilka słów.

Przykłady jak w niektórych okręgach przygotowano zjazdy okręgowe są powszechnie znane. W jednym okręgu stworzono listy słusznych kandydatów i przekazano je zaufanym delegatom. W innym informacje o niesłusznych kandydatach przekazywano sobie z ust do ust lub przekazano telefonicznie do zaufanych delegatów. W następnym okręgu zrobiono tydzień wcześniej zebranie wszystkich delegatów, żeby przedyskutować z nimi organizację zjazdu i wskazać osoby godne wyboru. W jeszcze innym okręgu zaproszono delegatów na zebrania powiatowe, podczas których uzgadniano na kogo i jak głosować. Nie muszę mówić, że tego typu praktyki zdecydowanie krytykowano, podnosząc ich antydemokratyczny charakter i nieuczciwość działaczy okręgowych wobec delegatów na zjazdy. A ja, wcale o to nie proszony, odpowiem na te zarzuty w imieniu tych, których one dotyczą. Wszystkie opisane wyżej działania, choć mogą sprawiać wrażenie nieetycznych i sam przeciw nim występowałem, mieszczą się jednak w regułach promocji swoich kandydatów. Dopóki delegatów działania takie nie będą zniechęcały do głosowania na ich organizatorów, doputy będą wykorzystywane przez te czy inne ososby. To do delegatów adresujcie swoje żale, bo to oni w konsekwencji oddają swój głos na tą czy inną osobę

Niezależnie od tych opisanych wyżej okoliczności oraz pewnie od innych, o których nic nie wiemy, wybraliśmy okręgowe rady łowieckie i delegatów na Zjazd Krajowy demokratycznie. Również obsady stanowisk łowczych okręgowych, choć przy poważnych uchybieniach formalnych co do sposobu zwołania posiedzenia ORŁ, dokonano w wyborach w zgodzie z obowiązującym prawem i w sposób demokratyczny. Do wypowiedzenia powyższych stwierdzeń upoważnia mnie jeden podstawowy argument, że za każdym nawet najbardziej niechcianym wyborem opowiedziała się większość uprawnionych do głosowania.

Krytycy tajnych list, zakulisowych rozmów, przygotowawczych zebrań i może jeszcze innych wg nich nagannych działań muszą zrozumieć, że współczesna demokracja to nie sielanka, a politycy najlepiej pokazują nam jakich sposobów można się chwytać. Jednak dopóki na końcu odbywa się tajne głosowanie, w wyniku którego wybrani zostaną tylko ci, którzy uzyskają większość głosów, to reguły demokracji nie zostały naruszone. Chcecie Koledzy mieć inne osoby na czele organów okręgowych niż obecnie wybrani, to przygotujcie się do następnych wyborów w ten sposób, żeby to na waszych kandydatów zagłosowano, promujcie tych kandydatów wcześniej, szukajcie liderów, którzy lepiej pokierują Zrzeszeniem niż dzieje się to obecnie, a na koniec przekonajcie do nich delegatów na zjeździe okręgowym. Szukajcie kandydatów na lepszych łowczych okręgowych, lepszych członków komisji ORŁ, lepszych rzeczników i sędziów, bo bez tego, narzekanie na dokonane wybory są mało przekonujące.

Delegaci mając do wyboru osoby sobie już znane oraz zgłoszone przypadkowo zagłosują zachowawczo i wiedząc o tym, spróbujcie zamienić swoje obecne niezadowolenie na aktywność w środowisku, na głoszenie własnych poglądów i na wzajemne wspieranie się z kolegami podobnie myślącymi. Przekonujcie do swoich wizji członków obecnych organów PZŁ, bo i tam możecie znaleźć zrozumienie. Jeżeli w ten sposób przepracujecie następne 5 lat i będziecie w tym czasie potrafili przekonać szersze rzesze członków Zrzeszenia, to nie będziecie mieli żadnych trudności, żeby w następnych wyborach wybrano tylko tch, których i Wy chcielibyście widzieć w organach Zrzeszenia.

Piotr Gawlicki


Szukaj   |   Ochrona prywatności   |   Webmaster
P&H Limited Sp. z o.o.