strona główna forum dyskusyjne


























Galerie ostatnio dodane



poroża
Indywidualne
Zbiorowe
Sezon 2011
Darz Bór! Pragnę podzielić się z Bracią Łowiecką swoimi sukcesami z tegorocznego sezonu. Nasz patron nie szczędzi mi możliwości spotkania ze zwierzem, niejednokrotnie uwieńczonym sukcesem. Sierotka
przyszła, pokręciła się i poszła dalej.
13-11-11 21:47
autor: Bieszczadnik wes
13-11-11 21:26
autor: Rohatyna
13-11-11 21:23
autor: Rohatyna
13-11-11 21:01
autor: Thor84
13-11-11 20:50
autor: Grzesiu
Dokarmienie
Polowanie Hubertowskie 5 i 12.11.11 
5.11 polowanie KŁ Cyranka 
12.11 polowanie KŁ Wiskitnianka-Kuna Zboirówek czas się zaczoł
podwoda po renowacjiRozpoczęcie norowania
Koledzy rozpoczęliśmy sezonHubert 2011
05.11.11. Polowanie Hubertowskie w K.Ł "Darz Bór" w Sieniawie.
13-11-11 20:22
autor: kemor21
13-11-11 20:00
autor: Piotr3
13-11-11 19:27
autor: GABRYŚ
13-11-11 17:30
autor: młody92
13-11-11 02:06
autor: nilak1
Uroczystości  św.Huberta  w  Krakowie
W ramach corocznych okręgowych obchodów święta naszego patrona w sobotę rano 
29 października br. myśliwi krakowscy ale też z okręgu katowickiego,kieleckiego,
nowosądeckiego, tarnowskiego,opolskiego i przemyskiego spotkało się w Bazylice
Mariackiej na Rynku krakowskim.W uroczystościach udział wzięli licznie przybyli myśliwi
z rodzinami, leśnicy reprezentujący Nadleśnictwa  Regionalnej Dyr.Lasów Państwowych
w Krakowie z Dyr. Stanisławem Sennikiem,Bractwo Kurkowe, Zakon Kawalerów Orderu Złotego Jelenia z chorągwiom,sokolnicy,sygnaliści z Krakowa,Poznania i Warszawy,kynolodzy z psami.Mszę św.odprawił infułat Bronisław Fidelus w asyście Księży myśliwych z kapelanem myśliwych krakowskich o.Tadeuszem Popielą na czele,który też wygłosił wspaniałe kazanie. Podczas mszy został poświęcony nowy sztandar Okręgu Krakowskiego PZŁ ufundowany przez członków Komisji Kultury ORŁ w Krakowie ,której przewodniczy  Władysław Kamusiński, oraz sztandar K.Ł."Czajka" w Krakowie.Po mszy uformowała się kolumna z ponad 30 pocztami sztandarowymi, sygnalistami,sokolnikami,kynologami oraz Chórem Canticum Canticorum z Libiąża oraz liczną grupą myśliwych wraz z rodzinami, która przemaszerowała wokół Rynku ul.Floriańską,Basztową i ul.Lubicz do Parku Strzeleckiego gdzie odbyło się spotkanie towarzyskie, które przeciągnęło się do godzin popołudniowych.
Sam przemarsz spotkał się z bardzo życzliwym  przyjęciem tak przez mieszkańców Krakowa jak i turystów.  Do zobaczenia za rok.  Darz Bór.
 / autorem zdjęć jest Magdalena Langer której b.dziękuję za ich udostępnienie/kartki stanowiskowe
Nasze nowe kartki stanowiskowe , od 15 myśliwych do 35Głodów 11.11.11r. 
Dzisiaj polowaliśmy na terenie Głodowa i okolic. Na pokocie znalazło się 5 dziczków. Największą zdobyczą okazał się odyniec ważący 115 kg. Dzisiejszego dnia odbyło się również uroczyste odsłonięcie i poświęcenie obelisku upamiętniającego obchody 50 rocznicy założenia naszego koła. Zapraszamy do oglądania ;) .Zbiorowe
Polowanie hubertowskie Lądek Zdrój 2011
Polowanie hubertowskie w Lądku Zdroju,dla nizinnych myśliwych na długo pozostaje w pamięci.Podziwiam przede wszystkim wytrzymałość fizyczną gospodarzy,którzy niemałe przecież różnice wysokości pokonują w sobie tylko znany sposób.Wiem,że dla Nich to jest też męczące,ale dla mnie to była gehenna.Był moment,że musiałem chwilkę odpocząć,ponieważ inaczej płuca by mi wyskoczyły z klatki piersiowej.Przyjmuję to z pokorą,ale zarazem traktuję jako dodatkowe doświadczenie życiowe.Pełen szacunek dla tubylców.Przyznaję,że na polowanie w górach patrzyłem  dotychczas troszeczkę inaczej.Jakoś tak "lżej".Mimo wszystko było warto.Wspaniała pogoda,cudowna kolorystyka otoczenia,wspaniali ludzie.To stanowiło rekompensatę za mój wysiłek fizyczny.Zwierzyna na którą polowaliśmy skutecznie unikała z nami kontaktu,ale pokot niezależnie od wszystkiego udało się ułożyć.Byk oraz dwie łanie.Królem Polowania został znany skądinąd Remigiusz Włodarczyk.Gratulacje.Wszystkim Kolegom biorącym udział w polowaniu serdeczne dzięki za fajnie spędzony dzień.Pozdrawiam.DB
12-11-11 20:29
autor: OKOREK
12-11-11 18:49
autor: pawel falenta
11-11-11 20:06
autor: Python ;)
11-11-11 18:40
autor: DarekL
11-11-11 18:14
autor: Bukiet
Kutnowska Msza Hubertowska 03.XI.2011 r.
W parafi p.w. św. Jana Chrzciciela w Kutnie odbyła się I Kutnowska Msza Hubertowska, którą celebrował  Proboszcz: Ks. prał. Jan Dobrodziej oraz Kapelan Okręgu Płockiego ks. kan. mgr Jerzy Ławicki. Inicjatorami i organizatorami w/w uroczystości byli  członkowie czterech lokalnych Kół Łowieckich (Łoś Kutno, Dzik Kutno, Sokół Kutno i Szarak Kutno )Płocka Msza Hubertowska 30.X.2011
W parafia pod wezwaniem św. Wojciecha w Płocku w kościele N.M.P Królowej Polski gdzie proboszczem jest ks. kan. mgr Jerzy Ławicki, który jest również Kapelanem Okręgu Płockiego, odbyła się  msza Hubertowska celebrowana przez  Biskupa Pomocniczego Płocka Romana Marcinkowskiego. 
Płocka Msza Hubertowska już na stałe wpisała się w kalendarz imprez okręgu płockiego. Miałem okazję zaprezentować tam swoją kolekcję filatelistyczną pt "Patroni łowiectwa w filatelistyce".    W/w wystawę zaszczycił swoją obecnością Jego Eminencja Ks. Biskup Roman Marcinkowski.
Broń
Polowanie Hubertowskie w "Knieja" Ośno
Jak to u mnie w kole bywa od lat, polowanie HUBERTOWSKIE jest organizowane w święto naszego patrona. W tym roku też tak było. Polowanie z dwoma miotami. Pierwszy miot polowanie z ambonek. W dwóch miotach padło: łania i cielę jelenia, 5 dzików oraz jenot strzelony przeze mnie. Po polowaniu w wigwamie koło miejscowości Żabice odbyła się biesiada myśliwska.kaban
czterech chłopa nie mogło podnieść, złoto, fotki nie mogłem zrobić w łowisku
10-11-11 19:37
autor: BOGUŚ
10-11-11 18:11
autor: BOGUŚ
09-11-11 20:44
autor: siemian89
09-11-11 12:44
autor: wosiu
09-11-11 08:52
autor: joshua1
Polowanie Hubertowskie w OSTOJI Wrocław
Polowanie odbyło się w obwodzie łowieckim nr 34, w Naroczycach koło Ścinawy w woj. dolnośląskim. Jak w całej Polsce pogoda dopisała. Na polowanie przyjechało tylu myśliwych, ze kartki musiały być zdublowane. W sobotę w pierwszym pędzeniu zostało pozyskanych 11 dzików :-). Odbyło się również uroczyste pasowanie. Było także kilka dubletów. W trzecim pędzeniu - dwa jelenie, lis i jenot. Nie obyło się też bez przygód, gdyż przebiłem oponę w mojego stażysty terenówce. No ale to są uroki łowiectwa. Wieczorem uroczysty pokot i biesiada. W niedzielę skład był trochę okrojony ale tez było super. W ostatnim pędzeniu kukurydzy, które trwało trzy godziny zostały pozyskane cztery dziki. Myślałem, że zostanę królem pudlarzy gdyż spudłowałem dzika, ale kolega który oddał dwa strzały i tez spudłował przejął zasłużony medal.Moje Hubertowskie w 2011 roku
W dniu 03.11.2011 w moim kole odbyło sie polowanie Hubertowskie. Na pokocie znalazła sie łania oraz cielę jelenia, 5 dzików oraz jenot którego to ja pozyskałem.
Natomiast w dniu 05.11.2011 gościłem u kolegów z koła łowieckiego "Bór" Słubice. Na perfekcyjnie zorganizowanym polowaniu Hubertowskim na pokocie znalazło się 13 dzików, 5 saren oraz lis. Ja strzeliłem w tym dniu dzika.
Podczas tego wyjazdu udało mi się strzelić dwie gąski, jedną zbożówkę oraz białoczelną.Złoty byk Kolegi
Za zgodą właściciela trofeum zamieszczam zdjęcie przepięknego, złotomedalowego byka którego pozyskał Kolega Henryk Gocki (na zdjeciu), łowczy koła łowieckiego "Bór" w Słubicach. Jest to dwudziestak obustronnie koronny, 12 letni byk o wadze poroza po spreparowaniu 12,10kg, a pozyskany niedaleko zachodniej granicy w okolicach miejscowości Kunowice. Dla wszystkich uczestników polowania forumowego na gęsi będzie on ozdobą i dodatkową atrakcją podczas bankietu. Autorem zdjecia jest mój łowczy koła łowieckiego "Knieja" w Ośnie Lubuskim Kolega Jarosław Lalko.sezon 2011/2012
Migawki z polowan sezonu 2011/2012Dzień św.Huberta  w Łazienkach-W -wa 
W dniu 05.11.2011r. w Warszawie w amfiteatrze Łazienek Królewskich  odbyły sie uroczyste obchody  Dnia św.Huberta, które zaszczyciła  Para Prezydencka RP, Pan Prezydent Bronisław Komorowski wraz Z Szanowną Małżonką.W  uroczystościach brały udział również oprócz  zespołów wymienionych w zaproszeniu ,poczty sztandarowe  12 kół łowieckich z całego kraju wytypowanych przez organizatorów   do Konkursu o najpiękniejszy sztandar Koła Łowieckiego ,w tym i mojego Koła n3 3 SŁONKA Strzelce Opolskie.Konkurs został przeprowadzony  wcześniej w siedzibie Muzeum Łowiectwa i Jeździectwa przyległym Łazienkom Królewskim. Wszystkie sztandar otrzymały pamiątkowy gwóźdź od Prezydenta RP.Taki też osobiście  Pan Prezydent  wbił w drzewce sztandaru ,który zwyciężył w konkursie. Występy wszystkich uczestników   podobały sie widzom i Parze Prezydenckiej co widać na zdjęciu. Mnie jednak niezmiennie  "MAZOWSZE ,które pierwszy raz   usłyszałem na żywo jako mały chłopiec w Amfiteatrze Na  Górze św.Anny na opolszczyźnie , wywołuje zawsze ogromne wzruszenie .Moi "chłopcy " też mieli powód do dumy robiąc sobie zdjęcie z Panią I.Schymala, które chętnie się na nie zgodziła.Widać są równie "piękni " jak nasz sztandar.Reszta na zdjęciach.Przepraszam Koło którego sztandaru nie przedstawiam ale chyba nie miałem możliwości wykonania fotografii.
08-11-11 14:32
autor: koreczek21
08-11-11 07:19
autor: wosiu
07-11-11 16:49
autor: wosiu
07-11-11 12:13
autor: whitetail
07-11-11 10:15
autor: ARGO-3006
Hubertowskie 2011
No i zaczęło się!
05.11.2011r. w naszym kole odbyło się długo wyczekiwane polowanie Hubertowskie.
W tym dniu św. Hubert nam bardzo podarzył.
Na pokocie znalazły się: 1 łania, 2 cielaki, 7 dziczków i 1 lisek. 

Darz Bór ;)CERO - AGK
CERO import z Serbii zobaczymy co z niego wyrośnie. Polowanie w "PUCHACZU" Kamesznica
Te krajobrazy grzechu warte...Pierwsza pozyskana zwierzyna
Wszystko zaczęło się rok temu. zdałem egzaminy, odebrałem legitymację PZŁ i wreszcie  odebrałem pozwolenie na broń. Spełniły się marzenia młodego adepta myślistwa. Teraz tylko marzenie aby ruszyć  w knieję po swoje pierwsze trofeum. To  marzenie niestety musiałem odłożyć , gdyż zaczął się rok akademicki  a do łowiska daleko, połączenie między miejscem zamieszkania a miejscem studiowania też kiepskie. Wreszcie nadszedł mój czas 26 sierpnia  u taty w kole udało mi się zdobyć odstrzał na 2 dziki, 2 lisy, i 2 borsuki. Radość wielka że wreszcie mam swój upragniony odstrzał. Od razu z tatą do łowiska wpisaliśmy się w książkę i pierwsze wyjście do lasu. Łowisko nie było zbyt bogate w zwierza i ciężko było spotkać swojego pierwszego dzika. Po dwóch dniach tata otrzymuje telefon, że dziki zrobiły nocą szkodę na łące. Decyzja szybka  obstawiamy łąkę i możliwe miejsca z których mogłyby wyjść dziki. Niestety  6 nocy spędzonych na czekaniu na dziki bez rezultatu. Ale nie poddaje się. Postanowiliśmy spróbować szczęścia w lesie na polach kukurydzę rolnicy już skosili i zdążyli już zaorać pola gdzie była kukurydza. Kilka nocy przy nęciskach i też nic. Postanowiłem że jak nie jest mi pisane strzelić dzika  to skupię się na innej zwierzynie z mojego odstrzału. Będąc w Lublinie kupiłem sobie wabik na lisy (połączenie pisku myszy i kniazienia zająca) zacząłem wabić. Moje wabienie nie było najlepsze i lisy raczej miały niezły ubaw, niż chrapkę na piszczącą myszkę:)  Moja nadzieja że zobaczę przynajmniej lisa spadła do minimum. 13 wrzesień ostatnie dni moich polowań co prawda odstrzał do 27 września ale wyjeżdżałem w drugi kraniec Polski, więc 13 września był moim ostatnim wyjściem do lasu.  Wyjazd z domu około 16 po południu w łowisku byliśmy wraz z tatą pół godziny później, wpis do książki a następnie na ambonę. O godzinie 18  zaczyna się coś dziać słyszę dziki w młodniku. Ale coś mi nie pasuje. Buszują w krzakach   tak jakby się bały wyjść na nęcisko. Może to wina świeżo posypanej kukurydzy?  O 19 nastała cisza, siedzę dalej księżyc jasno świeci na lesie widno jak w dzień.  Po kilku godzinach  przechodzę na drugą ambonę na którą też w książce się wpisałem. Przyznaje się bez bicia przysnęło mi się :) Obudził mnie dziwny szelest słomy która leżała na nęcisku. Lornetka do oczu i widzę  coś białego. Księżyc wysoko ale niebo się zachmurzyło i zrobiło się ciemno. W lornetce widzę biała plamę a w lunecie zupełna ciemność. Podświetlam zegarek jest godzina 3 w nocy.  Jeszcze pół godziny i zacznie się rozwidniać.  Po chwili księżyc wyszedł zza chmur i mogłem rozpoznać swój potencjalny cel. Oczom nie wierzyłem. Był to borsuk. Serce zaczęło walić jak opętane. delikatnie chwytam za dryling ale w lunecie nic nie widać, księżyc znów zakryły chmury. Odpuściłem. Pomyślałem że jak św. Hubert będzie mi chciał wystawić zwierza to się tak stanie. Odłożyłem dryling i lornetkę i czekałem.  powolnie płynął czas , borsuk  dalej żerował a ja  siedziałem i czekałem.  Jest godzina około 4:15 rano. Jest dostatecznie widno żeby oddać strzał w lunecie widzę i to najważniejsze. Nagle jest pojawia się w krzyżu mój borsuk, oceniam odległość, za blisko żeby strzelać kulą.Przełączam na lufy śrutowe, borsuk  wolnym truchtem kieruje się w moją stronę jest na jakiś 30m ode mnie i BAAAAAAACHHHH. Leży oczom nie wierzę mój pierwszy zwierz. Odczekałem jeszcze kilka minut schodzę i naprawdę leży. Radość ogromna serce wali  jak szalone. W myślach ciągle sobie powtarzałem  ,,dzięki św. Hubercie" . 
Wróciłem na ambonę i czekałem na tatę. Oczywiście z wrażenia ciągle ręce mi się trzęsły i w ogóle o niczym innym nie myślałem jak tylko o  mojej pierwszej przygodzie łowieckiej.
Przepraszam za jakość zdjęć , były robione z telefonu i pod wielkimi emocjami. Parostek
Dzisiejsze znalezisko waga 124 gramy .
07-11-11 06:37
autor: Python ;)
06-11-11 22:18
autor: Princi
06-11-11 21:44
autor: krzysiek77
06-11-11 20:25
autor: B_R_K
06-11-11 17:54
autor: kolekcjoner07

Wróć do wyboru galerii <<poprzednie     następne>>

Szukaj   |   Ochrona prywatności   |   Webmaster
P&H Limited Sp. z o.o.