strona główna forum dyskusyjne


























Galerie ostatnio dodane



Gęsi.
<a href="http://www.carskitrakt.com" target=_blank>www.carskitrakt.com</a> sum
Się wędkuje! :-) ... narazie!Strzelaj daddy! Strzelaj! :)
Zocha na kaczkach.Polowania
takie rozne
08-10-10 20:53
autor: adampietruczuk
08-10-10 20:28
autor: zymal
08-10-10 12:53
autor: a_r_a
08-10-10 12:40
autor: Ellmario
08-10-10 10:11
autor: dawidexx89
Śmiertelne wieńce.
Oto dwa byki toczą śmiertelny bój o władze nad chmarą. W śmiertelnym uścisku wieńców,
jeden z nich -osiemnastak obustronnie koronny zostaje pokonany przez młodszego byka czternastaka.
Rankiem 7 października 2010 roku myśliwy idący na zasiadkę dostrzega na łące pod lasem dwa splecione orężem jelenie byki, jeden z nich już nie żył,drugi próbował podnieść się .Siła jego była tak ogromna,że chcąc się wyzwolić podniósł martwego rywala i miotał nim na boki. Strzał łaski kończy walkę na zawsze.
Zeszłoroczne rogacze
Rogacz strzelone przezemnie w sezonie 09/10       4 w gosciach i 1 w moim kole wyceniony na  127,35 pkt cic Coś na ząb
Smacznego:-)Kaczuchy 
Polowanie na kaczuchy w OHZ  Zator
07-10-10 19:57
autor: Bari
07-10-10 10:23
autor: Pablo77
06-10-10 23:51
autor: rysioh
06-10-10 22:22
autor: hunter kris
06-10-10 11:42
autor: Calamondin
Historia
Trochę historii tzn z dokumentów mojego dziadka.Zilla Keiviento
Mój nowy towarzysz łowów.Historia pewnego poranka 22.09.10
Sezon 2010/2011
Troszkę sezon już zaawansowany, to warto pomału wrzucać co ciekawszego. Pierwszy rogacz
Od początku kariery łowieckiej minęło już parę lat a i od zdanego kursu selekcjonerskiego upływa trzeci sezon łowiecki. Ale dopiero w tym roku św. Hubert pozwolił strzelić pierwszego w karierze rogacza. 
Rogacz, jak rogacz - ani medalowy, ani specjalnie ciekawy.Ot, taki, jakich wiele. W tym roku zresztą  -  z racji trudnej zimy -  trudniej w naszym łowisku spotkać rzeczywiście ciekawe, mocne samce. Ów fakt stawia pod znakiem zapytania zasadność zasad selekcji, oraz ich fundament, opierający się na przekonaniu, ze moc i wielkość poroża jest cechą dziedziczną. Czy na pewno dziedziczną? A może zaprezentowany tutaj "kozioł" mógł być w przyszłym roku zupełnie przyzwoitym szóstakiem, a tylko z racji na ubogi żer (mimo dokarmiania) nie zdołał nałożyć na głowę nic, co by go za przyszłościowego uznać pozwoliło?

DB!
05-10-10 12:48
autor: Bajer (MT)
05-10-10 08:59
autor: Hajcok
04-10-10 22:24
autor: Artur.S
04-10-10 18:12
autor: jaktia
04-10-10 17:44
autor: Olaff22 - Paweł Konopacki (MT) :-)
Mój piesek :)
Odyniec szwagra
Odyniec 116kgRogacze 2010
Rogacze pozyskane przeze mnie w tym sezonie.

 <a href="http://picasaweb.google.pl/dinosauruswarszawa/RogaczeGrzegorzaKowalczyka#" target=_blank>Lepszej jakości zdjęcia można obejrzeć tutaj</a>Różne
Puchar Starosty Nowotomyskiego Krutla 
Zawody Powiatowe o Puchar Starosty Nowotomyskiego Krutla 03.09.2010
04-10-10 17:29
autor: lolopkp
04-10-10 15:56
autor: Odyniec_115kg
04-10-10 13:03
autor: napomyka
04-10-10 08:09
autor: Elmer25
03-10-10 22:50
autor: LukaszRzyski
polowania
PolowaniaRichmond park
Wrześniowy odyniaszek - a miał być byk.
Odyniaszek 85 kg strzelony podczas wrześniowych prób strzelenia byka.Byka nie było a ten cwaniaczek jak się ściemniło próbował przedostać się na kukurydzę.Strzelany na kulowy sztych zachował się dziwacznie,po przyjęciu kuli kalibru 7x64 zaczął się kręcić w kółko wokół własnej osi i po kilku obrotach pełną parą ruszył w kukurydze ,tak ,że nie byłem w stanie oddać następnego strzału.Wpadł w kukurydzę łamiąc wszystko po drodze i wydawało mi się jakbym słyszał ,że się przewraca.Dzik spory,ciemno,kukurydza,farby znalazłem niewiele i bez pomocy pieska się nie obeszło.Rudek spisał się jak profesor - jak zwykle zresztą.Gdyby nie on to portki miałbym pełne włażąc w kukurydzę.Odyniec leżał po około 70-ciu metrach - nieżywy.Pierwszy raz spotkałem się z tak dziwną reakcją po strzale do dzika.
Otwarcie strzelnicy w Legnicy
Rykowisko 2010
03-10-10 20:46
autor: bartosh90
03-10-10 18:06
autor: Piotr K.
03-10-10 17:11
autor: Zbycho
03-10-10 14:28
autor: Artur.S
03-10-10 14:01
autor: Gyver123
Puchar zamknięcia Sród Strzleckich, Opol
W dniu dzisiejszym ,odbył się Puchar Zamknięcia Sród Strzeleckich w Opolu-Grudzicach. Zjechała stała ekipa...może nie cała  ale znaczna jej częsć z  opolszczyzny  i sąsiednich województw  :sląskiego, dolnosląskiego jak spojrzycie na tablicę wyników będziecie wszystko wiedzieć..Pogoda była sliczna, rywalizacja ostra  i niezłe wyniki, co ja piszę wyniki bardzo dobre...Te zawody były podsumowaniem  całego sezonu strzeleckiego zw.Srodami Strzeleckimi, które miały w tym roku jubileusz ...dziesięciolecia istnienia,Wielu z dzisiejszych uczestników. kilkakrotnie stawało na podium bo  byli najlepszymi w wielu konkurencjach w kilku fazach  tego turnieju strzeleckiego, jedynego w swoim rodzaju. Podkreslę ,że organizatorzy  i współpracujący  z nimi zrobili wszystko aby ten turniej trwał tyle lat i cieszył się takim powodzeniem .Na zdjęciach przedstawię wyróżnionych za swoją pracę..w sposób symboliczny i oklaskami  zawodników...bo własciwie to wszyscy się tutaj dobrze znają i szanują....A  Krysia  Kurpierz  zna wszystkich  po imieniu.,...tylko kilka zdjęć opiszę...Jesli zobaczycie kogos na podjum to znaczy,że zwycięzca... Na końcu wyyniki  dzisiejszych zawodów......Ja osobiscie miałem  super dzień do strzelania...tylko mi" kule" latały gdzie chciały...heheKuropatwy
Już drugi raz wpuściliśmy kuropatwy do naszego łowiska aby wymieszać krew i wzmocnić rodzime kuropatwy, teraz trzeba przypilnować lisy i jenoty od sąsiadów aby im się nie poprzewracało w głowach od naszych kuropatw hehehe .Zima.
<a href="http://www.carskitrakt.com" target=_blank>www.carskitrakt.com</a>Ostatni rogacz sezonu 2010/2011
Rogacz pozyskany przeze mnie 29.09.2010 r. w obwodzie dzierżawionym przez Koło Łowieckie Gospodarz Będków. Strzelany ze 192 metrów z Tikki 308 Win. (Geco 11 g) na kulawy sztych. Pierwszy raz słyszałem uderzenie kuli, a rogacz osunął się na ziemię, więc byłem pewny trafienia. Na miejscu okazało się, że na zestrzale jest obfita, dość jasna farba, ale rogacza nie ma. Bezpośrednio za nim był rów zarośnięty trzcinami, przez który przeskoczył i uszedł w pobliskie zadrzewienia. Znalazłem go po śladach farby po dobrych 50 metrach. Przy patroszeniu okazało się, że ma przestrzelone serce. Żeby tego było mało, gdy chciałem ułożyć głowę do zdjęcia  i chwyciłem za parostek, ten pozostał mi w dłoni. Ale udało się go "postawić" na swoim miejscu i porobić fotki. 
Podziękowania dla Świętego Huberta i przede wszystkim dla kolegi Jurka.Coś z polowań 2010/2011
03-10-10 00:27
autor: ARGO-3006
02-10-10 22:04
autor: cezetka527
02-10-10 16:14
autor: adampietruczuk
02-10-10 16:10
autor: napomyka
02-10-10 14:02
autor: tomek_

Wróć do wyboru galerii <<poprzednie     następne>>

Szukaj   |   Ochrona prywatności   |   Webmaster
P&H Limited Sp. z o.o.