Wielu z nas, członków Koła „Daniel”, to osoby w zaawansowanym wieku i muszą się liczyć z tym, że czas jaki im został dany przez Stwórcę kiedyś się skończy. W Kole przyjęto, że w tej ostatniej drodze towarzyszymy naszym kolegom, a z funduszy Koła kupowany jest wieniec, który składamy na ich grobie. Zawsze z ogromnym żalem żegnamy naszych kolegów, których śmierć wyrwała z naszych szeregów, lecz pocieszamy się tym, że być może będą mogli dalej uprawiać swoje hobby. Pamięć o nich towarzyszy też naszym polowaniom hubertowskim.
Można przypuszczać, że w „Krainie Wiecznych Łowów” polują też inni nasi koledzy, którzy byli członkami naszego Koła i w którymś okresie je opuścili, jednakże dokładne wiadomości o roku, w którym dosięgła ich śmierć są tylko o osobach wymienionych wyżej.